Prasa amerykańska eksperymentuje, by zaskoczyć czytelnika


Amerykański dziennik „The Charlotte Observer" nie zawahał sie dodać, wzorem magazynów, dodatkowe pół strony na okładkę, żeby zaskoczyć swoich czytelników. W taki sposób „Charlotte" chciał zaakcentować swoją radość po zwycięstwie lokalnej drużyny „Panter" w super bowl.

W marketingu to się nazywa „efekt wow!" (dziękuje Pawłowi za korektę).

Chodzi tu w rzeczywistości o "skrzydełko" na pierwszej stronie (które zachodzi na ostatnią stronę, ang. spadea). Inny przykład na „skrzydełko" (tu też dziekuję za przypomnienie polskiego słowa) w prasie amerykańskiej:

Czytelnikom jednej i drugiej gazety to się spodobało. A Wam?

Źrodło: News Designer

> Tag:

Komentarze

Anonimowy pisze…
"Efekt WOW!" :) Mam nadzieję, że to literówka.
Sprawdziłbym też ten zwrot "spadea" -- googlałem chwilę, ale poza nazwiskiem tenisisty i jednym odniesieniem do okładki niewiele znalazłem. Jestem pewien, że jest bardziej popularna nazwa tego (po naszemu "skrzydełka") :)