
Netvibes to agregator, tzn. rodzaj strony, na której wyświetlają się w ramkach, skonfigurowanych przez użykownika, tytuły wpisów z wybranych blogów i portali. W ciągu zaledwie 8 miesięcy zdobył 4 mln użytkowników (w tym autora tego bloga).
Jaka jest strategia marketingowa Netvibes?
„Nie musimy znać naszych użytkowników, musimy z nimi pracować" - odpowiada Tariq Krim.
Netvibes nie będzie zamieszczać reklamy na swojej platformie, tylko „sponsorowane moduły usług". W tym nowym super-interaktywnym świecie, użytkownik decyduje praktycznie o każdym centymetrze kwadratowym na stronie, ale też o tym czy będzie oglądał reklamy.
Wg Tariqa Krima, zeby zaistnieć na nowych platformach, reklama będzie musiała:
- być użyteczna (rozwijać usługi)
- być atrakcyjna, np. w formie klipów wideo, ktore użytkownicy będą sobie nawzajem przesyłać.
Źródło: CNet
> Tag: internet, reklama, ecommerce, web2.0, media
4 komentarze:
Zgadzam się. Reklama umrze wraz ze zmianą sposobu komunikacji z konsumentami. Nie mogę się doczekać, aż pomysłowe rozwiązania angażujące użytkowników (takie web dwazerowe) zaczą wyrastać jak grzyby po deszczu również w Polsce. Sukces usługi nie zależy od zainwestowanych pieniędzy, ani od nakładów na reklamę - zależy od pomysłu i unikalnej wartości dla użytkowników...
Tylko, że te całe Netvibes.com to też nic wielce oryginalnego. Ja pamiętam, jak jeszcze chyba ze 2 lata temu dostępny był POLSKI serwis rss4all.net
Szkoda, że projekty lokalne tak szybko upadają. Polacy są mało aktywni... zaś potem kilka lat później ktoś z USA czy Wysp robi taki sam projekt który zdobywa ogromną popularność.
Smutne to dla mnie
Reklama w obecnej formie jeszcze bardzo długo albo wcale nie umrze. Szybciej skończą się pieniądze na web 2.0 i wtedy popupy i banery pojawią się również na tych serwisach. Będzie tak samo jak z internetową bańką mydlaną. Wizjonerom się wydawało, że w ciągu kilku lat diametralnie zmienią prawa biznesu, a tu się okazało, że zostały tylko te firmy, które zgodnie z tymi prawami funkcjonowały.
Vee, do zludzenia podobny jest polski startowy.com - i ten raczej jeszcze nie upada :)
Prześlij komentarz