Jak prasa, administracja państwowa i firmy PR wykorzystują potencjał serwisów Web 2.0

„Magazyn 'Time' docenił szybko rozwijające się internetowe społeczności, przyznając im prestiżowy tytuł Człowieka Roku. Potencjał serwisów działających pod szyldem Web 2.0 - jak Digg czy Facebook - wykorzystuje amerykańska prasa, a na serwisie YouTube tamtejsze władze walczą z narkotykami" - pisze Tomasz Grynkiewicz i Zbigniew Domaszewicz w „Gazecie Wyborczej".


Popularność społecznościowych serwisów spod znaku Web 2.0 dostrzegają już nie tylko gazety, ale też amerykańska administracja. „Gazeta" cytuje przykład federalnego urzędu antynarkotykowy ONDCP. Umieścił on na YouTube antynarkotykowe spoty wideo, opatrując je m.in. takimi hasłami jak "marijuana" "smoking" czy "drugs".

„Klipy te mają do dziś średnio po kilkanaście tysięcy wyświetleń. Jak na YouTube nie jest to może szczególnie imponujący rezultat, autorzy kampanii uważają jednak, że dzięki obecności na serwisie ich przekaz ma duże szanse trafienia do nastolatków - a to właśnie na tej grupie adresatów zależy im najbardziej" - piszą autorzy.

Serwisy Web 2.0 wykorzystują też firmy w celach public relations, np. Sophos, firma produkująca software zabezpieczający komputer przed wirusami.

Opcje pozwalające czytelnikowi na wklejenie jednym kilknięciem linku do danej informacji prasowej do serwisów Digg.com, Slashdot i Del.icio.us (jak na dole wpisu na Media Cafe) pojawiają się przy każdym komunikacie spółki.

> Wiedzieć więcej:
Człowieka Roku znajdziesz w lustrze
Amerykańska prasa wchodzi powoli w epokę Web 2.0
Kolejne firmy chcą zarabiać na Web 2.0
Społeczności fundamentem strategii Yahoo

> Tag: , , , ,, , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Komentarze