Znika „Metropol", niech żyje „Metro"!

Po sześciu latach istnienia, bezpłatny dziennik „Metropol" znika z polskiego rynku. Jego piątkowe wydanie było ostatnim.

Powód? Zbyt niskie przychody reklamowe. „Metropolowi" nie udało się osiągnąć zakładanej rentowności i spełnić kryteriów, które stawia jego wydawca, Metro International, swoim gazetom w różnych krajach swiata. Przychody „Metropolu" w zeszłym roku wyniosły 5,2 mln dolarów, ale zamknął on rok ze stratą 3,7 mln dolarów.
„Dlatego podjęliśmy decyzję o zamknięciu "Metropolu" i wycofaniu się z Polski, żeby skupić się na naszych aktywach o wyższym wzroście i większej skali działalności na strategicznych rynkach - oświadczył Pelle Törnberg, prezes Metro International, cytowany przez „Gazetę Wyborczą".

Podobny los spotkał kilka miesięcy „Metro" w Finlandii oraz "metroXpress" w Danii.

Choć „Metro" (które tylko w Polsce wychodzi pod tytułem „Metropol") jest największą gazetą na świecie, z ok. 18,5 mln czytelników dziennie w 19 krajach, dzięki czemu trafił do Księgi Guinessa, w Polsce okazało się gigantem na glinianych nogach.

Polski rynek okazuje się coraz bardziej konkurencyjny, nawet dla bezpłatnych tytułów z potencjalnie dużym zapleczem finansowym.

„Metropol" jest trzecim dziennikiem, po „Gazecie Poznańskiej" i „Nowym Dniu", nie licząc zawieszonego projektu dziennika Michała Sołowowa, wydawcy „Życia Warszawy", który zostaje zlikwidowany w ciągu ostatniego roku.

Zamknięcie „Metropolu" ucieszy przed wszystkim jego największego konkurenta jakim jest bezpłatny dziennik „Metro", lider na rynku prasy darmowej, wydawany przez Agorę, wydawcę „Gazety Wyborczej".

To bardzo dobra i chyba niespodziewana wiadomość także dla Polskapresse, wydawcy bezpłatnego „Echa Miasta", dla spółki Media Regionalne (dawniej Orkla Press Polska), wydawcy bezpłatnego szczecińskiego tytułu „Moje Miasto" i - ogólnie mówiąc - dla całej prasy regionalnej, która czuła na plecach oddech szwedzkiego giganta.

Szwedom nie wiedzie sie na polskim rynku. „Metropol" jest drugą bezpłatna szwedzką gazetą, po tygodniku „Dzien Dobry", stworzoną przez Szwedów i wydawaną przez DD Publishing, która nie poradziła sobie w naszym kraju.

W zeszłym roku, grupa Marieberg International należąca do koncernu Bonnier, wycofała się z polsko-szwedzkiej spółki wydającej dołujący ostatnio „Super Express". Ta sama grupa, z obawy przed Agorą, zamknęła w 1998 r. projekt dziennika regionalnego „Kurier Warszawski", dobrze rokujący reklamowo i entuzjastycznie przyjęty w stolicy na badaniach czytelnictwa.

Szwedom pozostaje tylko „Puls Biznesu", należący do Bonnier, ale dopiero teraz zaczyna on wychodzić finansowo na prostą, po wielu latach dokładania do nierentownego biznesu.

> Wiedzieć więcej:
Metropol zniknął z rynku
"Metropol" wycofuje się z Polski
Metropol (Wikipedia)
Oficjalna strona internetowa Metropolu

> Tag: ,,

Komentarze

Anonimowy pisze…
kurcze, akurat ten szmatławiec by moim ulubionym, kiedy jechałem przez miasto
Anonimowy pisze…
Wiadomość dobra albo i niedobra, pytanie czy to jest tendencja właściwa dla całego rynku czy tylko dla Szwedów.
W pierwszym przypadku może się okazać, że i Agora i Polskapresse będzie musiała się zwijać.
Anonimowy pisze…
mi sie wydaje ze to niezrozumienie rynku tej czesci europy przez skandynawow - patrz Orkla. u nich gazety czytaja prawie wszyscy, i prawie wszyscy maja zwyczaj stalego ich kupowania, a u nas? poza tym Metropol jakas super gazeta nie byl, szczegolnie w sferze wygladu. wysnul bym wniosek ze w bezplatnych gazetach liczy sie wyglad bardziej niz w platnych. bo przeciez nie cena. a Metro po przemianie bylo ladne. za to Echo jest paskudne. nawiasem mowiac nie gustuje w darmowych gazetach. ich farba brudzi rece, szczegolnie Metro z wielkimi fotosami na pierwszej stronie, a po opuszeczeniu srodkow komunikacji trzeba szukac smietnika zeby sie tej zbednej makulatury kulturalnie pozbyc...
Anonimowy pisze…
Ciekawy artykuł o Metropolu i w ogóle porządkach na rynku prasowym na Wirtualnych:

http://wirtualnemedia.pl/blog/index.php?/authors/47-Maciej-Tysnicki/archives/767-Metropol-ofiary-musza-byc.html

Pan Maciej wrzuca dość dziwnego newsa: "Wczoraj słyszałem niesprawdzoną plotkę, że w niektóre dni "Dziennik" sprzedaje już poniżej 100.000 egzemplarzy. Przypomnę, że przy tym poziomie zlikwidowano "Nowy Dzień".

Ktoś coś słyszał?