Dlaczego brzydkie gazety sprzedają się lepiej?

Dlaczego brzydkie sprzedaje się lepiej? Takie prowokacyjne pytanie zadał Marek Knap, dyrektor artystyczny Edipresse, autor szaty graficznej "Rzeczpospolitej", nagrodzonej Oskarem światowego designu w 2006 r.

W swoim wystąpieniu w pierwszym dniu konferencji Pressforum, zorganizowanej dziś w Warszawie przez firmę Kolporter Expo, Knap z pasją opowiadał o najpiękniejszych gazetach świata.

Wystarczy zastapić słowo "brzydkie" przez "proste", by lepiej zrozumieć dlaczego gazety o konserwatywnej szacie graficznej sprzedają się lepiej. Oto, wg Knapa, 5 cech skutecznego - bo prostego - designu prasowego:
  1. Prosty design jest czytelny. Zapomnijcie o bajerach i gadżetach. Dziś liczy się design zen, z prostymi rozwiązaniami graficznymi, z prostą, czytelną czcionką, która nada osobowość gazecie. Przykład: "Rzeczpospolita", "The Guardian".

  2. Prosty design jest tradycyjny. Projektanci gazet i konsultanci prasowi dobrze o tym wiedzą: przyzwyczajenie jest drugą - a nawet pierwszą - naturą czytelnika. Trzeba im dać to co znają od dawna. Niektóre amerykańskie gazety naśladują stare, zecerskie układy i czcionki. Sprawiają wraźenie swojskich. Ludzie im ufają. Przykład: "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Time", polska "Angora" (która robi to nieświadomie, ale z sukcesem).

  3. Prosty design musi być funkcjonalny. Im większa funcjonalność, tym lepsza, tzn. łatwiejsza nawigacja - tłumaczy Knap. Przykład: "The Independent", "The Guardian".

  4. Prosty design musi być kontrastowy. Dobry grafik musi umieć tworzyc kontrasty: małe-duźe, grube-cienkie... Na przykład małe zdjęcie obok zdjęcia średniej wielkości podkreśli jego wielkość.Przykład: "The Guardian".

  5. Prosty design musi być silny. Silny znaczy wyrazisty. Łatwo to osiągnąć w tabloidach. Niektóre gazety zamieszczają na okładce tytuły większe od winiety tytułowej. Duże tytuły na jedynce to jeden z głównych trendów - podkreślał Knap, cytując przykład "The Independent", gdzie nie wiadomo nieraz co jest tytułem, a co zajawką.
> Tag: , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
Zastanawiam się tylko, czy tzw. przeciętny czytelnik rzeczywiście dostrzega piękno prostej szaty. Raczej woli kiczowatą i naszpikowaną bajerami. Layout zen trafia tylko do wyrobionego odbiorcy.
malibu&coke pisze…
ja tam guardina nie kupuje bo jadą za małą czcionką, a w independent zrobilo sie za duzo reklam jakoś, chociaż ostatnio wrzucili nawet zdjęcia naszych bliźniaków(pomijajac fakt że artykul byl o czyms innym).

nie mniej jednak nie uważam ze brzydkie znaczy proste bo chyba sie tresc liczy gazety a jak wydawcy zalezy nie na czytelniku a na nabywcy gazety to niech dorzuca cos gratis do kazdego egzemplarza, tylko nie durne plakaty z rodzajami gryzoni( jak Independent).

dobry tekst i na papierze toaletowym sie obroni :)