Serwis blogowy Salon24.pl zdmuchnął dziś pierwszą świeczkę

Jan Rokita błyskotliwie odpowiadał na pytania blogerów serwisu Salon24.pl

Azrael, galopujący major , Desertat - pseudonimy, czyli „nicki", uczestników rocznicowego spotkania serwisu Salon24.pl, były luzackie, jak na szanujących się blogerów przystało. Ale nie pytania, które zadawali gościowi Janowi Rokicie, politykowi Platformy Obywatelskiej (PO).

Ludzie zebrani w restauracji „Société", ponad 100 osób, głównie blogerzy Salonu, pytali o politykę zagraniczną, stopień zależności PiS od Radia Maryja, o przyszłość prawicy. Rokita odpowiadał jak na międzynarodowej konferencji. Barwnie, błyskotliwie, odwołując się to do Platona i Kisiela, to do Wyspiańskiego i Machiavellego. Prawdziwy popis erudycji, jak w towarzystwie „wykształciuchów" przystoi.

Jego teza: „każdy, kto będzie rządził po wyborach musi zakończyć czas wietrzenia i przeciągi i rozpocząć obudowę państwa", ewidentnie trafiła na podatny grunt. Kiwaliśmy potakująco głowami.

Potakiwali Igor Janke , dziennikarz „Rzeczpospolitej", twórca i współwłaściciel salon24.pl, który założył rok temu, Jerzy Marek Nowakowski („Wprost"), Jan Pospieszalski (ten od „Warto rozmawiać"), Krzysztof Kłopotowski (autor "Kinematografu" w TVP 1). Był też Krzysztof Leski (TVP2), ale nie potakiwał słuchając Rokity, gdyż na imprezę dotarł godzinę po jego wystąpieniu. „Z krytyką wietrzenia się wszakże zgadzam, miesiąc temu pisałem u siebie w tymże duchu" - jak sam precyzuje w komentarzu.

Tylko Łukasz Foltyn, twórca Gadu-Gadu, a obecnie kandydat do Sejmu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), nie potakiwał, bo z Rokitą nie we wszystkim się zgadzał, co nie jest nienormalne.

Całe szczęście, że Polska wygrała 3:1 z Kazachstanem, bo sport, jak zawsze, pogodził wszystkich.

Salon24.pl został stworzony przez Igora Janke na wzór amerykańskiego serwisu politycznego The Huffington Post. W ciągu roku, Salon24 zyskał około 3 tys. aktywnych blogerów i blisko 100 tysięcy użytkowników (Megapanel PBI, lipiec 2007). Bloguje tu śmietanka polskiego dziennikarstwa.

> Wiedzieć więcej:

> Tag: , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
Niestety nie mogłem potakiwać słuchając Rokity, bowiem na imprezę dotarłem godzinę po jego wystąpieniu. Z krytyką wietrzenia się wszakże zgadzam, miesiąc temu pisałem u siebie w tymże duchu :) Pozdro

Krzysztof Leski
Anonimowy pisze…
Obawiam się, że sytuacja z publicystami Rzepy w S24jest dosyć skomplikowana.

A z innej beczki... to pomija pan równie, jeśli nie bardziej, interesującą część imprezy - tę nieformalną. ;)

Pozdrawiam
Anonimowy pisze…
Trochę uwag, bo nieścisłości są, a ja jako samozwańczy ekspert od salonu i jeden z blogerów i komentatorów czuję się w obowiązku sprostować.
Desertat, nie deserkraft, też ma blog, adres tu:
http://prawolewocentrum.salon24.pl/index.html
Co do publicystów, Rybiński od dawna nie pisze, przynajmniej kilka miesięcy albo dłużej, blogerzy z Rzepy jak Gottesmann( który zresztą nigdy w salonie zbyt aktywny nie był) czy Ziemkiewicz nie piszą od czasu gdy blogi w ,,rzepie " powstały.
Chyba tyle,nie żebym się czepiał, ale przed tekstem warto sprawdzać niektóre fakty, szczególnie jeśli jest to blog poświęcony mediom a tekst o medium.
@ krzysztof leski

Dziekuje za sprostowanie, już na blogu.
@ Grześ

Nie dosłyszałem Pana nicka, dziękuję za korektę i URL.

Co do publicystów-blogerów, ich lista chyba dość szybko się zmienia w salonie i, żeby za zmianami nadążyć trzeba być mocno w temacie, ale ale za cenną uwagę dziękuję :)