Radio France Internationale: Jak polskie tradycyjne media podbijają internet

Czy Polska jest jednym z krajów europejskich, gdzie tradycyjne media wykazują najwięcej inwencji w podboju internetu? Taką tezę stawia francuski dziennikarz Philippe Couve, autor programu „L'Atelier des médias", który prowadzi na antenie Radio France Internationale (RFI).

Gośćmi programu (podcast) byli: Tomasz Józefacki, dyrektor pionu internet Agora, Laurent Jerinte, bloger (Cyberpolska.org) piszący po francusku o ewolucji internetu i nowych technologii w Polsce, oraz autor tego bloga.

Tomasz Józefacki mówił m. in. o strategii internetowej Agory, cytując m. in. przykłady forum (2,5 mln użytkowników), platformy blogowej Blox.pl (100.000 blogów). Mówił też o mariażu serwisu społecznościowego Bebo i Gazeta.pl oraz o specjalnym wydaniu darmowego dziennika „Metro" redagowanego przez blogerów.

Laurent Jerinte skupił się na rozwijających się dynamicznie serwisach społecznościowych.

Ja mówiłem o tym co i jak robią w Polsce media tradycyjne, o ich strategiach, ich sukcesach i porażkach w internecie: Bebo+Gazeta.pl (Agora), zakup Interii przez wydawnictwo Bauer, wiadomosci24.pl (Polskapresse), alert24.pl (Agora)... Inne kwestie, które poruszyłem w tym wywiadzie:
  • Jak działa model biznesowy zwany The Long Tail („długi ogon"), wykorzystywany m. in przez Amazon.com.
  • Media nie powinny myśleć o internecie w kategorii informacji, która jest i będzie darmowa, ale w kategorii usług, które mogą przynieść korzyść ich użytkownikom.
  • Media tradycyjne uczą się dopiero wykorzystywać swoją markę w internecie.
  • Polscy dziennikarze są zbyt podzieleni i upolitycznieni, by móc wykrzesać z siebie jakąkolwiek refleksję nt. roli dziennikarza i mediów w dzisiejszym świecie. Oddali pole uniwersyteckim teoretykom, którzy myślą za nich. To ewenement na skalę europejską!
Oto wywiady (po francusku):
> Wiedzieć więcej:
> Tag: , , , , , , , ,

Komentarze

dfdf pisze…
Ciekawy wpis :) Miło czytać, że Polska w którejś dziedzinie wychodzi przed szereg ;) A co do dziennikarzy, myślę że brak jest wielu profesjonalizmu, oraz misyjności w tym co robią. Dziennikarstwo powinno być dla większości z nich "kochanką" do której się idzie z chęcią i dla której powinni poświęcać dużo czasu ... ale już rośnie młode pokolenie dziennikarzy, którzy mam nadzieję będą pozbawieni ww. wad ... o ile znajdą pracę w tym "zatłoczonym światku".
ffatman pisze…
A co do dziennikarzy w Polsce, myślę że brak jest wielu profesjonalizmu, a za duzo "bolszewickiego" misjnonarstwa. Malo jest dziennikarzy z wlasnym zdaniem tj. misjonarskich w anglosaskim sensie jak (czy sie komu podoba czy nie pomijam, bo nie pisze tu o gustach) Lis. Bedzie tego 4 sztuki na krzyz?
Wlasne zdanie nie zwalnia z przygotowywania sie do programu - wiec do tej czworki RAZa od lat wielu nie zaliczam.
A jakie jest to polskie "bolszewickie" misjonarstwo? "Rzepa", ktora przed elektoratem udaje, ze wierzy, w co nawet prezes Kaczynski nie wierzy, "Der -jak to mowi oslawiony JRNowak - Dziennik", ktory wlasnie porzucil prorzadowe sieroctwo po POPiSie na prorzadowe platformo-obywatelstwo a jak mu inwestor kaze, to za cztery lata przejdzie na socliberalizm. A przeciwnik nie jest dialogantem tylko zagrozeniem. szczegolnie kiedy My wiemy, ze pieprzymy glupoty o in vitro a On, sama swa obecnoscia, nam to przypomina.
Anonimowy pisze…
Pociagne jeszcze chwile.
Mamy, wiec, w Polsce wiecej inflacji slowa dziennikarz niz dziennikarstwa. Dojdzie do tego, ze kiedy Doda zachce zablysnac ukryta inteligencja w swom tokszole tez nawzwiemy ja dziennikarka. Wojciech Man kiedys publicznie odzegnywal od nazwania swoich wystepow w teve dziennikarstwem. Choc kiedy w swoich rozmowach z Materna o rock'n'roll i wspomnienia z lat 60 dziennikarzem jest. Taki dualizm. W morzu "komentatorow" (wystepy w teve i toku na kazdy temat) i "felietonistow" (pisanie do gazet bez sprawdzania faktow) PRZYGOTOWANA komentatorka Parandowska dziennikarzem JEST.
Gdybym do konca wymienil wszystkich 4 dziennikarzy w Polsce (2 kobiety i 2 mezczyzn) wyszloby , ze to "lewica". Z 'prawicowym' dzienikarstwem w Polsce jakos tak jest, ze to grzeczne (Kolenda-Zalewska, Skowronski - kiedy jeszcze dzienikarzem byl) mnie nie rusza a to niegrzeczne... na poczatku lat 90 (nie napisze, ze zeszlego wieku, bo jakich 90 mialbym pisac innych) wkurzalo mnie zapraszanie do komentowania "dziennikarzy" (kiedy juz doszlo do pewnego pluralizmu) z Trybuny i Zielonego sztandaru. Co robia w programie z dziennikarzami pracownicy partyjnych biuletynow?
Bedzie tego.
swathi pisze…
its very good article you have provided