„Gazeta Wyborcza": Google wejdzie i przeszuka Polskę?

„Google bierze na celownik polski rynek. A rodzime firmy internetowe zachodzą w głowę, czy potężny konkurent zagrozi ich interesom, czy raczej zdoła znacznie poszerzyć rynek, przyciągając do e-reklamy zupełnie nowych klientów”, piszą we wczorajszej „Gazecie Wyborczej" Tomasz Grynkiewicz i Zbigniew Domaszewicz.

Polskie biuro Google oficjalnie rozpocznie swoją działalność prawdopodobnie jeszcze w styczniu 2006 r. „GW" sugeruje, że będzie nim kierował Artur Waliszewski, były członek zarządu Onet.pl. Będzie z nim pracował Adam Kwaśniewski, do niedawna dyrektor zarządzający sieci Ad.Net, brokera reklamy internetowej.

Wejście Google do Polski to sygnał, że polski internet stał się atrakcyjny dla światowych dotcomów, z kilku powodów:

  • reklama w internecie (główne źródło zysków Google) rośnie w Polsce najszybciej w porównaniu ze wszystkimi innymi mediami. Wartość netto rynku reklamy internetowej zwiększyła się u nas w 2005 r. o prawie 40%, do poziomu 121 mln zł (wobec 87 mln zł w 2004 roku). Niektórzy mówią nawet o 140 mln zł.
  • duża grupa internautów,
  • Polska to jeden z najszybciej rozwijających się rynków w regionie
  • wysoki poziom inżynierii (np. w 2005 r. Marek Cygan z Uniwersytetu Warszawskiego zwyciężył w turnieju Google Code Jam 2005, pokonując prawie 15 tys. rywali).
To najlepszy tekst o Google w Polsce, jaki widziałem w naszej prasie.

> Wiedzieć więcej:
Ponad 4 mln osób odwiedziło Google, Google zagraża polskim portalom, Google wyrusza na podbój Polski...

Źródło: „Gazeta Wyborcza"

Tag:

Komentarze

Anonimowy pisze…
Właściwie do sukcesu Googlowi potrzeba tylko jednego: możliwość rozliczania się z polskimi firmami tu na miejscu, a nie przez Irlandię (Adwords) czy uciążliwą formę czeków zza oceanu (Adsense).

Gdy to zostanie spełnione, polscy gracze (Onet, Netsprint) zostaną zmieceni i nawet próby imitowania strategii Google nie pomogą. Pod względem samego wyszukiwania Google od dawna króluje (82% odsłon wg ranking.pl).