„Zrób zdjęcie, które potem zobaczą wszyscy". Pod tym tytułem ukazał się dziś w dzienniku „Nowy Dzień" artykuł o fotografach-amatorach, zwykłych ludziach, których zdjęcia, filmy czy nagrania znalazły się w mediach, nieraz na pierwszych stronach znanych dzienników.
Zamach na WTC w Nowym Jorku, bomby w Londynie czy tsunami w Azji stały się okazją do zaistnienia w mediach dla naocznych świadków czy ofiar tych wydarzeń.
Już kilka minut po zamachu w Londynie redakcja BBC otrzymała od świadków setki mms-ów z nagraniami video, pisze Jacek Gałęzowski. Telefon komórkowy stał się narzędziem umożliwiającym zwykłym ludziom uczestnictwo w procesie tworzenia informacji. Szkoda, że „Nowy Dzień" nie wspomina o innych przejawach tego zjawiska określanego mianem dziennikarstwa obywatelskiego.
Przy okazji tego tekstu (a może raczej na odwrot?), „Nowy Dzień" zamieszcza ogłoszenie o współpracy dla zawodowych fotografów, agencji fotograficznych, amatorów i miłośników fotografii. Zachęca też, wzorem np. BBC, do przesyłania mms-ów ze zdjęciami, podając numer telefonu.
Uważam, że jest to ciekawa i godna odnotowania inicjatywa, która w średniej perspektywie czasowej przyniesie „Nowemu Dniowi" wymierne korzyści w postaci nie tylko ciekawego materiału zdjęciowego, ale też korzyści wizerunkowe.
Źrodło: „Nowy Dzień"
> Tag: media prasa internet mobile dziennikarstwo Nowy Dzien
Zamach na WTC w Nowym Jorku, bomby w Londynie czy tsunami w Azji stały się okazją do zaistnienia w mediach dla naocznych świadków czy ofiar tych wydarzeń.
Już kilka minut po zamachu w Londynie redakcja BBC otrzymała od świadków setki mms-ów z nagraniami video, pisze Jacek Gałęzowski. Telefon komórkowy stał się narzędziem umożliwiającym zwykłym ludziom uczestnictwo w procesie tworzenia informacji. Szkoda, że „Nowy Dzień" nie wspomina o innych przejawach tego zjawiska określanego mianem dziennikarstwa obywatelskiego.
Przy okazji tego tekstu (a może raczej na odwrot?), „Nowy Dzień" zamieszcza ogłoszenie o współpracy dla zawodowych fotografów, agencji fotograficznych, amatorów i miłośników fotografii. Zachęca też, wzorem np. BBC, do przesyłania mms-ów ze zdjęciami, podając numer telefonu.
Uważam, że jest to ciekawa i godna odnotowania inicjatywa, która w średniej perspektywie czasowej przyniesie „Nowemu Dniowi" wymierne korzyści w postaci nie tylko ciekawego materiału zdjęciowego, ale też korzyści wizerunkowe.
Źrodło: „Nowy Dzień"
> Tag: media prasa internet mobile dziennikarstwo Nowy Dzien
Komentarze