Po prawie dziesięciu latach falstartów i rozczarowań, elektroniczna książka jest już chyba w stanie zrewolucjonizować świat wydawnictw.
Choć amatorów literatury czytanej na komórce określa się jeszcze mianem „geek" (nieszkodliwi maniacy), przemysłowcy już wyczuli, że e-book może być lokomotywą wzrostu rynku. Przykład: premiera w kwietniu 2006 r. e-book-ow Sony (na zdjęciu) lub Apple w USA.
Nie zapominajmy o Google i jego szalonym projekcie cyfrowej biblioteki, ani o największej księgarni internetowej świata, Amazon.com, która ma podobne pomysły.
Czas na e-bestsellery?
Źródło: „Business Week"
> Tag: e-book
Choć amatorów literatury czytanej na komórce określa się jeszcze mianem „geek" (nieszkodliwi maniacy), przemysłowcy już wyczuli, że e-book może być lokomotywą wzrostu rynku. Przykład: premiera w kwietniu 2006 r. e-book-ow Sony (na zdjęciu) lub Apple w USA.
Nie zapominajmy o Google i jego szalonym projekcie cyfrowej biblioteki, ani o największej księgarni internetowej świata, Amazon.com, która ma podobne pomysły.
Czas na e-bestsellery?
Źródło: „Business Week"
> Tag: e-book
Komentarze