Jak „Nowa Trybuna Opolska" będzie walczyć z „Nowym Dniem"

Lokalność, interaktywność, profesjonalny zespół redakcyjny - to trzy elementy naszej strategii walki z „Nowym Dniem", mówi Wojciech Potocki, redaktor naczelny „Nowej Trybuny Opolskiej”.

Krzysztof Urbanowicz: Jutro startuje nowa formuła „NTO” i „Nowego Dnia” Agory. Przypadkowa zbieżność dat czy chęć czołowego starcia z gigantem?
Wojciech Potocki (na zdjęciu): To czysty przypadek. Od dawna planowaliśmy premierę nowej formuły 7-go lub 14-go listopada. Nie zdążyliśmy w pierwszym terminie. W branży medialnej start „Nowego Dnia” to duże wydarzenie. Na Opolszczyźnie wydarzeniem będzie nowa „NTO”.
KU: Boicie się „Nowego Dnia”?
WP: Cała prasa regionalna mniej lub bardziej się go obawia. Mamy świadomość, że to dziennik Agory, która jest dużym i doświadczonym graczem. Z naszych badań wynika, że 20-25% naszych czytelników odpowiada grupie docelowej ich gazety. Nasza inicjatywa ma na celu powstrzymanie naporu Agory na Opolszczyźnie. Będzie ostra wojna o czytelnika i o reklamy. Mamy trochę czasu: tak jak „Fakt”, gazeta Agory będzie mogła zdyskontować swoją pozycję dopiero po kilku miesiącach. A „Fakt” zabrał nam tylko ok. 3% czytelników. Na promocję wizerunkową - pierwszą w historii gazety - przeznaczamy 130.000 zł.
KU: Jaką broń szykujecie do walki z „Nowym Dniem”?
WP: Nie mamy żadnej tajemniczej broni. Mamy natomiast doładnie opracowany plan walki, który opiera się na 3 elementach:
1. Lokalność. Przede wszystkim postawimy na informację lokalną, spróbujemy zejść jescze głębiej w teren. Tam nie mamy codziennej konkurencji, tylko sublokalne tygodniki.
2. Interaktywność. Chcemy i musimy – jak wynika z badań - jeszcze bardziej zbliżyć się do czytelnika. Stąd szereg innowacji w naszej gazecie.
3. Zespół redakcyjny. Mamy znakomitych dziennikarzy, którzy wiedzą o wszystkim co się dzieje w terenie. Na nich liczymy.
KU: Czy Internet też jest zagrożeniem dla prasy codziennej?
WP: Zgadzam się z tym co pan pisze w blogu: gazety nie mają odwrotu, informacja musi być „sprzedawana” 24 godz. na dobę. Papier będzie tylko jedną z wielu form sprzedaży treści a gazety w wydaniu papierowym będą wydawane dla tradycyjnego czytelnika.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Ale Matka Agora ma więcej pieniędzy... Oby NTO nie skończyła jak inne lokalne gazety, które pewna firma wykończyła dumpingowymi cenami reklam itd...