Reuters otwiera encyklopedię biznesu on-line w formie wiki

Agencja prasowa Reuters otworzyła encyklopedię biznesu on-line do wypełnienia przez internautów. To tzw. wiki, od wikipedii, internetowej encyklopedii tworzonej przez internautów. Może to zrobić każdy, kto ma dostęp do internetu, komputer i przeglądarkę.

Wiki, a dokładnie WikiWiki, to nazwa pewnego rodzaju stron internetowych, które można tworzyć, edytować i zmieniać bezpośrednio z poziomu przeglądarki.

Zasadnicze cechy
serwisów opartych na mechanizmie wiki, wg Wikipedii:
  • szybkość, prostota i łatwość tworzenia i aktualizacji stron internetowych
  • łatwość tworzenia linków do zasobów wewnętrznych i zewnętrznych
  • prosty sposób formatowania i wstawiania tagów (prostszy niż język HTML)
  • możliwość współpracy wielu użytkowników, czasem rozsianych po całej kuli ziemskiej, przy tworzeniu stron.
Interesujące inicjatywa. Mam nadzieję, że zainspiruje innych. Pomysł z wiki jest do wykorzystania w prasie codziennej, szczególnie w prasie regionalnej.

Prasa może wykorzystać technikę wiki np do pisania artykułów z czytelnikami, jak to zrobił amerykański magazyn dla mężczyzn "Esquire". To bardzo skuteczny sposób na interaktywność z czytelnikami.

Jeden z dziennikarzy „Esquire", AJ Jacobs, wymyslił, że napisze artykuł przy pomocy czytelników. Opublikował pierwszą wersję artykułu we wrześniu. Zawierała wiele celowych błędów „aby porównanie przed/po było bardziej interesujące". Artykuł został opublikowany w listopadzie ub. roku.

W ciągu trzech dni artykuł był modyfikowany 532 razy przez 75 różnych osób.

"[Ten eksperyment] jest absolutnie fascynujący" wyjaśnia AJ Jacobs. "Byłem przyklejony do komputera, odświeżałem stronę co 45 sekund, żeby zobaczyć ostanie zmiany."

Ten eksperyment pokrywa się z naszym pomysłem dla prasy lokalnej i regionalnej, żeby dziennikarz zamieszczał rano swoją informację na blogu. Tekst wzbogaci się o nowe pytania, komentarze, poprawki czytelników.

Wersja końcowa (uwaga, to nie bedzie praca zbiorowa) ukaże się następnego dnia w gazecie.

Co o tym myślicie?

Źródło: Reuters, „Esquire"

> Tag: , , , , , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
Zastanawiam sie na ile sama metoda wiki może zaangażować czytelników w tworzenie tekstu. Wydaje się, że inne bariery są dużo istotniejsze - choćby umiejętność poprawnego pisania (na marginesie, wikipedii zarzuca się powszechnie wątpliwą wiarygodność wpisów. Moim zdaniem ta krytyka jest przesadzona, natomiast istotnym problemem jest brak podstawowej nawet wiedzy jak pisać, przez co prawdziwe zapewne informacje są prezentowane w formie zupełnie nieznośnej). Wracając jednak do tematu, nie wiem jakich narzędzi używała Bayopedia Dana Gilmore'a - chyba nie tak otwartych jak wiki - ale zdaniem Gilmore'a podstawowym problemem okazała się zbytnia złożoność interfejsu, z którym nie radził sobie przeciętny czytelnik-autor.
Anonimowy pisze…
Coś podobnego już istnieje. To serwis Wikinews.org.

Chociaż polska wersja ma na razie zbyt mało czytelników aby artykuły w niej zawarte były często edytowane.