
Jak wynika z ostatnich badań Nielsen Net Rating, w styczniu 2006 r. strony „Le Parisien" odwiedziło tylko 890.000 pojedyńczych użytkowników, podczas gdy w styczniu 2005 r. było ich 2 mln.
Ilość odsłon spadła ponad czterokrotnie z 17 do 4 mln miesięcznie w ciągu roku. Strony z ogłoszeniami drobnymi zanotowały podobny spadek zainteresowania, tracąc aż 50% internautów.
Na razie, zeby choć trochę odrobić straty, dziennik uruchomił platformę blogów dla czytelników.
„Le Parisien" prawdopodobnie zrezygnuje z prób pobierania opłat za lekturę tekstów. Podobnie jak hiszpański dziennik „El Pais", który też próbował najpierw kazać płacić internautom, ale kiedy zaczął ich tracić, szybko przestawił się na model darmowy.
Rezultaty testowanego obecnie przez „New York Times" modelu mieszanego, w którym płatne jest archiwum i najczęściej czytane materiałów (analizy i komentarze), są dalekie od oczekiwań. Uruchamiając swój „Times Select" wydawca liczył na milion użytkowników. Dotąd jest ich jedynie 350.000.
W większości przypadków, prasa wybrała w internecie biznes model oparty na prenumeracie wersji elektronicznej (w formacie pdf lub w przeglądarce typu Zinio, największego amerykańskiego dystrybutora czasopism cyfrowych) i na reklamie.
Źródło: Media Cafe fr
> Tag: internet, media, prasa, dzienniki, business model
Komentarze
Na dzis dzien, to jedyna usluga, za ktora gotowi sa placic internauci gazet ogolnoinformacyjnych i regionalnych.
To wyglada inaczej w przypadku gazet ekonomicznych, ktore sprzedaja nawet materialy z dnia. Ich odbiorcami sa czesto prenumeratorzy biznesowi (firmy) i instytucjonalni.