„Gazetę Wyborczą" czyta w ciągu tygodnia więcej osób niż "Fakt" - wynika z najnowszych danych Polskich Badań Czytelnictwa.
W kwietniu 2006 r. „Gazeta" miała tygodniowe czytelnictwo rzędu 22,6%. Dotychczasowy lider w tej kategorii - „Fakt" - osiągnął wynik 19,8%. Od stycznia 2004 r. do lutego tego roku wyniki były odwrotne, ale już w marcu bardzo się zbliżyły. Jednak przeciętne wydanie „Faktu" (tzw. dzienne, a nie tygodniowe wyniki czytelnictwa) nadal czyta więcej osób - 7,9% w kwietniu (wynik „Gazety" to 6,6%).
Jak to się dzieje, że „Fakt", choć sprzedaje więcej egzemplarzy, w tygodniowych wynikach czytelnictwa jest za „Gazetą"?
Myśle, że „Gazeta" ma bardziej uniwersalne treści niż „Fakt" i więcej dodatków. Wśród czytelników prasy codziennej jest coraz więcej osób kupujących gazety raz albo dwa w tygodniu i z ostatnich danych PBC można wysnuć wniosek, że osoby te znajdują więcej treści dla siebie właśnie w „Gazecie Wyborczej". Ponadto „Gazeta" jest częściej wykładana w miejscach publicznych, jak np. restauracje czy salony fryzjerskie, niż "Fakt".
Źródło: „Gazeta Wyborcza"
> Tag: media, prasa, dzienniki
W kwietniu 2006 r. „Gazeta" miała tygodniowe czytelnictwo rzędu 22,6%. Dotychczasowy lider w tej kategorii - „Fakt" - osiągnął wynik 19,8%. Od stycznia 2004 r. do lutego tego roku wyniki były odwrotne, ale już w marcu bardzo się zbliżyły. Jednak przeciętne wydanie „Faktu" (tzw. dzienne, a nie tygodniowe wyniki czytelnictwa) nadal czyta więcej osób - 7,9% w kwietniu (wynik „Gazety" to 6,6%).
Jak to się dzieje, że „Fakt", choć sprzedaje więcej egzemplarzy, w tygodniowych wynikach czytelnictwa jest za „Gazetą"?
Myśle, że „Gazeta" ma bardziej uniwersalne treści niż „Fakt" i więcej dodatków. Wśród czytelników prasy codziennej jest coraz więcej osób kupujących gazety raz albo dwa w tygodniu i z ostatnich danych PBC można wysnuć wniosek, że osoby te znajdują więcej treści dla siebie właśnie w „Gazecie Wyborczej". Ponadto „Gazeta" jest częściej wykładana w miejscach publicznych, jak np. restauracje czy salony fryzjerskie, niż "Fakt".
Źródło: „Gazeta Wyborcza"
> Tag: media, prasa, dzienniki
Komentarze
Jednak głównym powodem nagłej zmiany wyników czytelnictwa jest zmiana metody badania PBC.
Przede wszystkim dziś ankieter musi do skutku starać się umówić z wylosowaną z bazy PESEL osobą. Wcześniej gdy danej osoby nie zastał, mógł po prostu zapukać do drzwi obok.
Taka metoda powoduje, że wzrosła skuteczność ankieterów w docieraniu do ludzi zapracowanych - często lepiej wykształconych, więcej zarabiających, a więc prawdopodobnie także częściej czytających Wyborczą niż Fakt.
Z tym myślę, to się nie do końca zgadzam :-) Gazeta po prostu łoży obecnie olbrzymie pieniądze na reklamę i stąd efekty. Uniwersalne treści w przekroju społecznym, nie mają tu większego znaczenia, chociaż niewątpliwie opiniotwórczość, pewne dobrze opanowane tematy z pewnością mają.
Jesli chodzi o dostępność to mam takie wrażenie, ze tak jest w Wawie. W Krakowie np. gdzie mieszkam już kioski nie są tak oblepione Wyborczą. O fryzjerach i restauracjach już nie wspomnę, bo tam są śladowe ilości. Generalnie mam trochę, powiem nawet zdecydowanie, inne wnioski z tych badań :-)
Zastanawiam sie na ile chetnie ludzie powiedzmy z wyksztalceniem srednim +, mieszkajacy w srednich i duzych miastach, z dochodami na poziomie 1400+, przyznaja sie do czytania takiego, jakby nie patrzec wg obiegowej opinii, szmatlawca jakim jest Fakt ?
Czyz nie lepiej kreowac sie na lepszego, inteligentniejszego, madrzejszego itd. itd. i na haslo ankietera "jaki dziennik Pan/Pani czyta" nie rzucic dumnie (i bezpiecznie) Gazeta Wyborcza ?
Oczywiscie, mozna powiedziec, ze czytam "Fakt" ale czyz nie staje wtedy wszystkim przed oczami rozkladowka z dwuglowym cieleciem i konkubina z nozem w plecach ? :DDD
Sila aspiracji jest wielka i np. wg opinii specow od reklamy, to bylo przyczyna porazki "Krolewskiego" w ktorym wystepowali z jednej strony bardzo swojscy :) panowie, z jednej strony sympatyczni a z drugiej ... kto chcialby tak wygladac jak oni ?