Reklama w obecnej formie umrze w epoce web 2.0

„Reklama [w obecnej formie] umrze w epoce web 2.0. Ona musi być teraz pomyślana jak serwis. Trzeba się zastanowić jaki nowy serwis możecie zaproponować internautom i znaleźć na niego sponsora" - mówi w wywiadzie dla CNet Tariq Krim, pomysłodawca i współwłaściciel jednego z najpopularniejszych obecnie serwisów Netvibes.com.

Netvibes to agregator, tzn. rodzaj strony, na której wyświetlają się w ramkach, skonfigurowanych przez użykownika, tytuły wpisów z wybranych blogów i portali. W ciągu zaledwie 8 miesięcy zdobył 4 mln użytkowników (w tym autora tego bloga).

Jaka jest strategia marketingowa Netvibes?

„Nie musimy znać naszych użytkowników, musimy z nimi pracować" - odpowiada Tariq Krim.

Netvibes nie będzie zamieszczać reklamy na swojej platformie, tylko „sponsorowane moduły usług". W tym nowym super-interaktywnym świecie, użytkownik decyduje praktycznie o każdym centymetrze kwadratowym na stronie, ale też o tym czy będzie oglądał reklamy.

Wg Tariqa Krima, zeby zaistnieć na nowych platformach, reklama będzie musiała:
  • być użyteczna (rozwijać usługi)
  • być atrakcyjna, np. w formie klipów wideo, ktore użytkownicy będą sobie nawzajem przesyłać.
W obu przypadkach, tego typu reklama nie potrzebuje tradycyjnych mediów.

Źródło: CNet

> Tag: , , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
Zgadzam się. Reklama umrze wraz ze zmianą sposobu komunikacji z konsumentami. Nie mogę się doczekać, aż pomysłowe rozwiązania angażujące użytkowników (takie web dwazerowe) zaczą wyrastać jak grzyby po deszczu również w Polsce. Sukces usługi nie zależy od zainwestowanych pieniędzy, ani od nakładów na reklamę - zależy od pomysłu i unikalnej wartości dla użytkowników...
Anonimowy pisze…
Tylko, że te całe Netvibes.com to też nic wielce oryginalnego. Ja pamiętam, jak jeszcze chyba ze 2 lata temu dostępny był POLSKI serwis rss4all.net

Szkoda, że projekty lokalne tak szybko upadają. Polacy są mało aktywni... zaś potem kilka lat później ktoś z USA czy Wysp robi taki sam projekt który zdobywa ogromną popularność.

Smutne to dla mnie
Anonimowy pisze…
Reklama w obecnej formie jeszcze bardzo długo albo wcale nie umrze. Szybciej skończą się pieniądze na web 2.0 i wtedy popupy i banery pojawią się również na tych serwisach. Będzie tak samo jak z internetową bańką mydlaną. Wizjonerom się wydawało, że w ciągu kilku lat diametralnie zmienią prawa biznesu, a tu się okazało, że zostały tylko te firmy, które zgodnie z tymi prawami funkcjonowały.
ikari pisze…
Vee, do zludzenia podobny jest polski startowy.com - i ten raczej jeszcze nie upada :)