Oto dwa zdjęcia z Libanu. Trafiłem na nie na blogu Innovations in newspapers. Pierwsze jest prawdziwe, drugie „podrasowane" w Photoshopie. Słup dymu jest tu ciemniejszy i zdublowany, dla podkreślenia efektu dramatycznego.
Reuters błyskawicznie zwolnił za to jednego ze swoich fotografów, libańskiego freelancera. Agencja prasowa obawiała się - i słusznie - oskarżenia o stronniczość.
Blog Little green footballs pierwszy wykrył manipulację, a znany blogger Jeff Jarvis podkręcił temat we wpisie „Making war look worse". Afera szybko rozkręciła się w internecie wywołując, jak to często bywa w przypadku konfliktów, dyskusję nt. etyki dziennikarskiej, niebezpieczeństwa Photoshopa, pracy pod presją w czasie wojny.
Manipulacje to - niestety - nic nowego. Zacytuję 2 przykłady
- Kto nie zna zdjęcia żołnierza Armii Czerwonej, który wiesza flagę na Reichstagu w Berlinie w 1945 r.? Sowieccy retuszerzy dorysowali na sztandarze sierp i młot, a żołnierzowi „zdjęli" z ręki kilka - prawdopodobnie - ukradzionych zegarków.
- Amerykański magazyn „Time" też przyciemnił w 1994 r. okładkę ze zdjęciem O. J. Simpsona oskarżonego o gwałt. Od razu widać, że winny, prawda?
Blogi - a jest ich już od 80 do 100 milionów, w tym ok. 50 milionów indeksowanych przez blogową wyszukiwarkę Technorati - to prawdziwy filtr, przez który coraz trudniej przecisnąć się poprawiaczom rzeczywistości.
Co Państwo o tym myślicie?
> Tag: media, prasa, dziennikarstwo, etyka dziennikarstwa, zdjecie, fotografia
Komentarze
a zna Pan radzieckie zegarki sprzed II wojny światowej. bo ja nie...
i prawdopodobnie kogośtam wczesniej zgwałcił, prawda? ale to nie jest pewne...
http://www.ooops.pl/blog/?p=1281
albo też:
http://www.ooops.pl/blog/?p=2031
...........................................
ktoś (Planete?) kiedyś nagrał wspomnienia tego fotografa, który zdjęcie rodakom-rosjanom zrobił; bardzo pouczające. ale to w epoce przed-sieciowej było; dużo mówił o manipulacjach, o swoim życiu ...)
...........................................
(co do reszty -- zgoda. ludzie w mediach - czasem, czesto -- koloryzują. czerwoną farbą głównie. leją na prawo i lewo. taki zawód; bez Trupa -- nie ma Okładki. ale -- to DLA NAS. my czytamy...)
Myślę, że konsekwencje powinny być wyciągnięte nie tylko w stosunku do fotografa.
Ze słynnych manipulacji pamiętam jeszcze aferę z przesuwaniem egipskich piramid, aby lepiej komponowały się na okładce - tytułu nie jestem pewien, chyba "National Geographics"
ale mialo byc o retuszowaniu rzeczywistosci przez media. przypadek freelancera routersa oburza. ale czy jest to przypadek odosobniony? przeciez media przez caly czas to robia - i nie tylko na zdjeciach. przypomnijmy 11.9 2001 roku - przez kilka tygodni po zbrodni media sie licytowaly w ilosci ofiar - miejscami dochodzilo nawet do 20 TYSIECY. a po podliczeniu mamy cos kolo 5000. zreszta w wypadku fotografow nie trzeba nawet photoshopa - wystarczy przeciez pyknac libanskiego dzieciaka siedzacego na gruzach z zydowskim czolgiemw tle - jakze sugestywne, nieprawdaz? albo stojacych obok siebie kaczynskiego (obojetnie ktorego ;) ) i tuska czy giertycha - juz mamy delikatna manipulacje. przyklady mozna mnozyc.
mnie jednak w manipulowaniu martwi co innego. tak naprawde zupelnie nie mamy pewnosci co do tego, czy zdarzenia opisywane przez media sa takie i w rzeczywistosci. w koncu wolny rynek rpasy doprowadza do galimatiasu. chyba nigdy sie nie dowiemy, czy jan pawel ii po wykonaniu mu tracheotomii odzyskal przytomnosc, czy nie i czy w ogole zabiegu dokonano. bo w koncu prasa roznie donosila....