Grand Press 2006 dla Andrzeja Morozowskiego i Tomasza Sekielskiego


Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski z TVN (na zdjęciu powyżej) otrzymali dziś prestiżową nagrodę Grand Press w kategorii „Dziennikarz Roku 2006". To już 10. i chyba najbardziej udana edycja tego konkursu, uważanego w branży dziennikarskiej za polskie Pulitzery, zorganizowanego w Warszawie przez miesięcznik „Press".

Werdykt jury nie zaskoczył licznie przybyłych dziennikarzy. To Morozowski i Sekielski ujawnili aferę z próbą przekupstwa politycznego Renaty Beger przez posłów z PiS-u i zaprosili do swojego programu Anetę K., która rozpętała w „Gazecie Wyborczej" seks-aferę w Samoobronie.

Oto zwycięzcy poszczególnych kategorii:
  • „News": Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski z TVN (za ujawnienie taśm Renaty Beger w programie „Teraz My").
  • „Dziennikarstwo śledcze": Bertold Kittel z „Rzeczpospolitej (za cykl jedenastu tekstów „Prezes, któremu ufa minister" o prezesie PZU)
  • „Publicystyka": Aleksander Smolar z „Tygodnika Powszechnego" (za tekst „Melduję się z życzeniami, panie prezydencie").
  • Wywiad": Szymon Hołownia (za wywiad „Niebo dla gołębi" z „Rzeczpospolitej").
  • „Reportaż prasowy": Joanna Wojciechowska z „Gazety Wyborczej" (za tekst „500 euro za ciało, które zje kilogram").
  • „Reportaż radiowy": Cezary Galek z Radia Zet (za „Kołysankę dla Briana")
  • „Reportaż telewizyjny": Daniel Zieliński z TVN.
  • „Dziennikarstwo specjalistyczne": Roman Młodkowski (za „Nurkowanie" - jeden z odcinków programu „Firma" w TVN).
Od lewej: Roman Młodkowski, Tomasz Sekielski, Andrzej Morozowski,
Bertold Kittel, Szymon Hołownia, Joanna Wojciechowska i Cezary Galek.


Ciekawym i miłym akcentem tej imprezy były nagrody dla laureatów poprzednich edycji Grand Press: Jacka Żakowskiego („Polityka"), Tomasza Lisa (Polsat, przedtem TVN), Justyny Pochanke (TVN), Janiny Paradowskiej („Poliytka"), Anny Marszałek („Rzeczpospolita"), Monika Olejnik (TVN) oraz nieżyjących już dziś Waldemara Milewicza (TVP) i Marcina Pawłowskiego (TVN).

I tak na przykład Anna Maszałek z otrzymała w prezencie wymarzoną podróż na Alaskę, Tomasz Lis szkoleniowy week-end na desce surfingowej w Chorwacji, a Monika Olejnik zaproszenie na pokaz mody w Mediolanie. „Proszę zabrać tam ze sobą premiera i prezydenta i nie wracać" - zasugerował Andrzej Federowicz, prowadzący to spotkanie, za co zebrał oczywiście gromkie brawa.

Z wielu cytatów, zapamiętałem dwa:
  • Myślałem, że to już samo dno kiedy usłyszałem pukanie z dołu" (Eugeniusz Smolar, który odebrał nagrodę za brata, cytował Leca mówiąc o obecnej sytuacji w polskiej polityce)
  • Nie ma dziennikarzy z lewicy, czy prawicy. Są tylko dobrzy i źli" (Andrzej Skworz, redaktor naczelny „Press").
W ciągu 10 lat nie zmieniły się - i mam nadzieję, że się nie zmienią - zasady etyki i dobre praktyki rządzące tym pięknym zawodem. Za to zmieniają się czytelnicy i zmienia sam zawód: coraz więcej dziennikarzy pracuje w mediach elektronicznych i coraz więcej dziennikarzy pisze blogi. W tym roku Grand Press przeszedł obojętnie obok tej nowej tendencji. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie inaczej.

> Więcej zdjęć: My Flickr

> Tag: , , , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
Seks-skandal Samoobronie ujawniła Wyborcza, M. Kącki, a nie Sekielski i Morozowski.
Dziekuje za uwage, oczywiscie.
Anonimowy pisze…
Week-end? Chyba jednak nie :)
Ciekawy wpis.
Anonimowy pisze…
polecam zmienić podpis pod zdjęciem ... pan Młodkowski ma na imię Roman

pozdrawiam.adam
Anonimowy pisze…
Skandaliczne pominięcie żylety dziennikarstwa śledczego

Jej wrodzona skromność nie pozwala upomnieć się o wyróżnienia i zaszczyty. Dlatego my musimy, tu z tego miejsca wołać w jej imieniu, w imieniu niedocenianego sumienia mediów i polityki.

Więcej: http://komentarz.salon24.pl/2708,index.html