
L'Indépendant, newsletter Stowarzyszenia Niezależnych Dziennikarzy w Quebeku (l’Association des journalistes indépendants du Québec) publikuje regularnie taryfikator wierszówek (na zdjęciu) jakie płacą za testy różne gazety w tej kanadyjskiej prowincji.
Gazety te płacą od 40 do 125 dolarów za stronę tekstu. Strona tekstu liczy tu 1580 znaków ze spacjami (podczas gdy w Polsce jest to 1800 znaków ze spacjami).
Dziennikarze należą do takich stowarzyszeń jak to, bo są im przydatne w życiu zawodowym, na co nie wpadły jeszcze polskie stowarzyszenia dziennikarzy. Dlatego kanadyjskie, amerykańskie lub brytyjskie mają członków, a polskie nie.
> Źródło: L'Indépendant (Le journal de l’Association des journalistes indépendants du Québec)
> Tag: media, tradycyjne media, prasa, dziennikarstwo, dziennikarze
1 komentarz:
Piękne, naprawdę. Zawsze marzyło mi się coś takiego, za stronę tyle a tyle i szlus. Miałem tylko wątpliwości co do tego jak wyceniać tzw. perełki, czyli 25 wierszy (500 znaków)ciekawostki, jakiejs zabawnej scenki obyczajowej, jakiegoś podpatrzonego absurdu naszej codzienności, której zdobycie wymagało nieraz więcej talentu i spostrzegawczości niż sążnisty artykulas. A takie shorty są częsciej czytane niż niejedna wnikliwa analiza sytuacji społeczno - politycznej. Niestety zawsze cenione było po uważaniu, a problem był jak zapłacic mniej, a nie jak docenić pracę, wsystko jedno czy tekst długi czy krótki. Szczytem zaś tego systemu był moment, gdy sam wyceniałem własną robotę. Dorabiać musiałem wierszówką, którą sam potem przyznawałem.
Prześlij komentarz