Axel Springer rezygnuje z walki o „Rzeczpospolitą"

Axel Springer Polska już nie chce kupić „Rzeczpospolitej". Wydawca „Faktu" i „Dziennika", który był faworytem przetargu na PW Rzeczpospolitą, zrezygnował wczoraj z zakupu udziałów - poinformowała „Gazeta Prawna".

PW Rzeczpospolita posiada m. in. 49 procent udziałów w Presspublice, wydawcy „Rzeczpospolitej", „Parkietu" i „Życia Warszawy".

Po przeprowadzeniu due diligence PW Rzeczpospolitej, Springer uznał, że cena jaką miałby zapłacić za wydawnictwo jest zbyt wysoka. Springer obawiał się, że kupując „Rzeczpospolitą”, którą połączyłby z „Dziennikiem”, zamieni siekierkę na kijek.

Na placu boju pozostały więc tylko dwa wydawnictwa:
  • Platforma Mediowa Point Group (wydawca m. in. „Machiny”) i
  • Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe (m. in. „Super Express”).
Oba wydawnictwa są po due diligence i ciągle wierzą, że PW Rzeczpospolita jest wystarczająco perspektywiczna, by w nią inwestować. Zrobiło się ciekawie, bo w tym przetargu na palcach jednej ręki można by policzyć osoby, które obstawiały Platformę, a tu nagle wydawnictwo Michała Lisieckiego ma aż... 50% szans na wygraną.

Obawiam się jednak, że wygrana w tej grze może okazać się Pyrrusowym zwycięstwem tak dla Platformy Mediowej, jak i dla ZPR-ów. Polska prasa codzienna ma już lata świetności za sobą. Choć nie jest pogrążona w tak poważnym kryzysie jak prasa amerykańska, teraz będzie walczyć o utrzymanie głowy nad powierzchnią, a to nie będzie łatwe w czasach kryzysu.

Przez ile lat nowy właściciel będzie musiał zarabiać na czysto, by zwróciła się inwestycja wyceniana na ponad 100 milionów złotych?

Komentarze

Anonimowy pisze…
Szykuje się pięna padaka z Rzepą w tle. Miodzio na moje serce.