Branża prasowa będzie ewoluować z wydawcy-dostawcy informacji w stronę firm multimedialnych o charakterze agencji informacyjno-usługowych, sprzedających usługi o wysokiej wartości dodanej.
Jakie usługi? Jakie informacje? Co można sprzedać, a co nie? Na te pytania wydawcy prasy muszą sobie szybko odpowiedzieć.
Dlaczego szybko? Bo internet to nie jest sprint lecz maraton i na rezultaty trzeba długo czekać. Transformacja cyfrowa prasy powinna przyśpieszyć w Polsce.
Im wcześniej wydawcy odpowiedzą sobie na te pytania i opracują swoje nowe modele biznesowe, tym szybciej zaczną zarabiać.
Co o tym myślicie?
Komentarze
Prasa może wygrać w Internecie przewagą swojego zaplecza: dziennikarzami, archiwami, materiałem multimedialnym z pierwszej linii frontu. A także powiązaniem informacji z wcześniejszymi. Większość blogów jest płaska: chronologiczne wpisy bez odwołań do przeszłości; przez powiązanie ze sobą informacji, przez newslettery, przez aktywny kontakt z czytelnikiem prasa może zatrzymać swego odbiorcę na dłużej.
A co do maratonu... tak, to maraton, bo informacje w Internecie żyją dłużej niż jeden dzień. I trzeba je pielęgnować, jak drzewo, które może mieć i dwieście lat i obejrzą je tysiące ludzi.
1. Niestety nie ma jeszcze odpowiedzi, są tylko dobre pytania. Myślę, że odpowiedzi pojawią się w ciągu 2- najbliższych lat.
2. A Maraton to Google.
Tak naprawdę żadne wydawnictwo prasowe czy grupa medialna oprócz Agory i może ITI (a wkrótce może Polsat) nie jest na to przygotowana. Reszta jest w lesie. Czekają na jakikolwiek ruch Agory.