Apple oferuje nie tylko iPada, ale też dostęp do ekosystemu marketingowo-sprzedażowego

Czy iPad to faktycznie rewolucja dla wydawców prasy? - pyta Press. Oto moja wypowiedź:

Uważam, że to nie jakość iPada - moim zdaniem bardzo wysoka - ma decydujące znaczenie. Za pośrednictwem iPadu Apple oferuje dostęp do przepastnego ekosystemu marketingowo-sprzedażowego. Przed użytkownikiem otworem stoi największy sklep muzyczny iTunes, 140 tysięcy aplikacji do ściągnięcia z serwisu App Store i dostęp do iBook Store, biblioteki konkurencyjnej wobec Amazon.com.

Ekosystem Apple umożliwia dotarcie już do 200 milionów klientów na świecie. To szansa dla wydawców prasy, ale tylko tych, którzy zaoferują klientom coś więcej niż tekst, zdjęcia i wideo.

Wygrają ci, którzy potrafią się przedefiniować i będą rozwijać model Freemium, adresowany do klienta detalicznego, jakim są internauci, a według którego część informacji jest za darmo, a część za opłatą. Na razie żaden wydawca nie potrafił skutecznie stworzyć wartości dodanej, za którą warto płacić.

Komentarze

Unknown pisze…
A ile jest milionów odbiorców internetu na świecie? Ciut więcej niż 200 mln. Czy mimo tego wielkiego rynku wydawcy wymyślili jakiś opłacalny model sprzedaży? Nie? To skąd przekonanie, że iPad coś tu zmieni?

Cała ta gadanina o wielkiej szansie, jaką daje iPad tradycyjnym wydawcom, opiera się na (dość absurdalnym IMO) przekonaniu, że podstawowym problemem było to, że użytkownicy nie mieli dotąd na czym czytać elektronicznej prasy. Tymczasem problemem jest brak pomysłu na zarabianie na elektronicznych treściach. Proszę mnie oświecić, co tutaj nowego przynosi ze sobą iPad?