- Ej, kurcze, w szoku, na #internet2k10 dostałem nagrodę człowieka roku! Łał, pełne zaskoczenie...!!!
- Zostałeś Człowiekiem Roku polskiego internetu! - zawołał ktoś z tłumu, próbując przekrzyczeć szum panujący w oranżerii Businessman Instutute w Warszawie, gdzie rozpoczęła się wczoraj konferencja Internet 2k10. - Ja? To jakaś pomyłka... - Maciej Budzich jest wyraźnie zdziwiony. - Gratulujemy i serdecznie zapraszamy Macieja Budzicha po odbiór nagrody - głos z głośnika przebił się przez hałas i już na dobre rozwiał wątpliwości.
Tak, to właśnie jego, 32-letniego blogera z Warszawy, autora mediafun.pl, wybrało jury Internet Standard na Człowieka Roku 2009. O prestiżową statuetkę walczył z nie byle kim, bo w szrankach byli też znani i cenieni budowniczy polskiego internetu: Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl S.A, Marcin Pery, prezes zarządu Redefine i Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny IAB Polska.
- Ej, kurcze, w szoku, na #internet2k10 dostałem nagrodę człowieka roku! Łał, pełne zaskoczenie...!!!! - napisze później Maciej na swoim mikroblogu na Blipie.
Jury doceniło "konsekwentną pracy w budowaniu marki bloga i blogera, zaangażowanie w liczne, ważne, z punktu widzenia branżowego, społecznego i politycznego wydarzenia oraz niestandardowe pomysły i przecieranie szlaków; obecność wszędzie tam, gdzie trzeba i uczynienie z pasji sposobu na życie i zarabianie". - Miłe, bardzo miłe - przyznaje Maciej, trochę zażenowany listą zasług, które mu się przypisuje.
To nie pierwsza nagroda i nie pierwsza lista zasług. Bo Maciej to recydywista. W tym roku zdobył już jedną ważną nagrodę: wyróżnienie specjalne w konkursie na blog roku. Za co? „Za przecieranie szlaków w blogosferze w kwestii zarabiania na blogu; za grę fair play, przejrzystość reguł w kontakcie bloger-reklamodawca; za popularyzowanie wiedzy o mediach, społecznościach, reklamie; za otwartość na innych, dzielenie się doświadczeniem (konferencje MediafunLAB); za udowodnienie, że media są fun". Tak napisała w uzasadnieniu kapituła konkursu.
W ciągu kilku lat Maciej Budzich zbudował blog i markę Media Fun, która kojarzy się dziś w polskiej blogosferze z przejrzystością, wiarygodnością i pasją. Pasją do pisania i do działania. Na początku czerwca 2010 r., wraz z trzema innymi blogerami Pawłem Wimmerem ( poradnikwebmastera.blox.pl), Arturem Kurasińskim (blog.kurasinski.com) i Jackiem Gadzinowskim (gadzinowski.pl) spotkał sie z Bronisławem Komorowskim. Blogerzy debatowali z kandydatem na prezydenta z ramienia PO na żywo w internecie. I Maciej rozruszał Komorowskiego.
A w marcu 2010 r., Maciej zorganizował debatę grupy blogerów z premierem Donaldem Tuskiem, którą relacjonował na stworzonym przez siebie serwisie Zapytajpremiera.mediafun.pl. Kiedy przyszedł na debatę, jak pisze „Gazeta Wyborcza", „myślał, że będzie skromniej: sala, mały stolik, paluszki, premier i internauci. Rozmach go zaskoczył: telewizje, portale, Donald Tusk z ministrami i doradcami". Blogerzy chcieli namówić premiera do wycofania się z pomysłu ustawy postrzeganej jako próba cenzury internetu.
Udało im się. Ustawa wylądowała w koszu. „Maciek - człowiek, który zatrzymał Tuska" - napisała o nim wówczas „Gazeta Wyborcza".
Komentarze