Lockdown, spowodowany pandemią COVID-19, działa na media tradycyjne jak Wielki Zderzacz Hadronów, który przyśpiesza cząstki do kosmicznych szybkości. Spadek konsumpcji tradycyjnych mediów - przynajmniej w prasie papierowej - i wzrost popularności mediów internetowych nabrały przyśpieszenia we Francji.
No bo jak sprzedawać gazetę papierową kiedy zamknięte są kioski i sklepy? Jak robić gazety sportowe kiedy zawieszone są rozgrywki we wszystkich dziedzinach sportu? Jak pisać o sporcie kiedy nie ma sportu? Bez wydarzeń kulturalnych, bez festiwali i premier trudno jest wydawać gazety o kulturze.
Wszystkie francuskie dzienniki odnotowały spadek liczby czytelników i reklam w czasie lockdown'u w marcu 2020 r. Tak dołowała prasa codzienna:
- Le Parisien/Aujourd'hui stracił 15,93% czytelników,
- Le Figaro 6,06%,
- L'Équipe 14,64%
- La Croix 4,10%.
Inne dzienniki, jak na przykład „La Marseillaise", zawiesiły w tym okresie swoje wydania. Inne zmniejszyły częstotliwość wydań (np. tygodniki przeszły na dwutygodniowy cykl wydawniczy), lub zmniejszyły objętość.
W tym samym czasie, liczba osób odwiedzających strony internetowe eksplodowała od lipca 2019 r. do końca czerwca 2020 r, do czego przyczyniła się właśnie pandemia COVID-19
Według l'Alliance pour les Chiffres de la Presse et des Médias (ACPM) w ciągu jednego roku zarejestrowano w sumie średnio 10 mln dodatkowych wizyt dziennie w mediach internetowych.
Liczba wizyt online w samych tylko głównych tytułach prasowych wzrosła o 18,9%, w porównaniu ze wzrostem o 3,5% w latach 2018-2019.
Największy wzrost odwiedzin w sieci odnotowały dzienniki regionalne (+24,5%), wyprzedzając prasę magazynową (+22,8%) i dzienniki krajowe (+7,8%), które rozpoczęły cyfrową transformację wcześniej niż pozostałe dwie kategorie.
Komentarze