W przypadku mediów informacyjnych, czytelnik oczekuje od dziennikarza sześciu rzeczy:
1. Pomóżcie mi zrozumieć co jest ważne. Ja, wasz czytelnik, mam informacje z internetu, z prasy, radia i telewizji, coś gdzieś słyszałem, coś gdzieś widziałem na Facebooku, ale nie jestem pewien o co dokładnie chodzi.- Czy w związku z pandemią COVID-19 powinienem nosić maseczkę w sklepie czy nie?
- Czym kieruje się pracodawca zwalniając pracowników? Czy jestem w grupie ryzyka?
- Czy to prawda, że w polskich szpitalach zaczyna brakować leków na koronowirusa? Czy to oznacza, że są takie leki?
Jesteście zawodowymi dziennikarzami, dokonajcie dla mnie jasnego i jednoznacznego wyboru tak układając informacje w artykule, bym mógł zrozumieć jaka jest waga poszczególnych informacji lub wiarygodność cytowanych opinii.
Oddzielcie ziarno od plew, zróbcie interesującym to, co ważne, a nie ważnym to, co interesujące, bo to tak naprawdę niewiele mi da:
- Powiedzcie mi co jest najważniejsze już w tytule i w pierwszym zdaniu artykułu. Tytuły czytam dziś osiem razy częściej niż leady, nie mówiąc o tekście.
- Żeby ułatwić mi lekturę, zastosujcie śródtytuły, które podzielą artykuł na bloki tematyczne.
- Dajcie proszę najważniejsze informacje na początku akapitów. Dzięki temu będę mógł je łatwiej zauważyć, bo moje oko pada zawsze na początek akapitu.
- Czy jako właściciel mieszkanie będę musiał też płacić podatek od deszczu?
- Czy to prawda, że rośnie inflacja? Co to dla mnie oznacza?
- Słyszałem, że COVID-19 skłonił Polaków do ubezpieczania się na życie i kupowania polis zdrowotnych. Czy warto to zrobić?
Dlaczego? Bo lubię porównywać mój styl życia ze stylem życia innych, moje opinie z opiniami ludzi podobnych do mnie, a może nawet - choć to rzadsze - z opiniami innymi niż moje.
Pokażcie mi jak sobie radzą ludzie podobni do mnie, ale też jak żyją ludzie z wyższych sfer.
5. Pomóżcie mi w moim codziennym życiu. Dajcie mi jak najwięcej informacji praktycznej i użytecznej. Szkoły, transport, imprezy w mieście - to wszystko jest dla mnie ważne i pozwoli mnie i moje rodzinie żyć lepiej.
6. Piszcie krótko, zwięźle i tak prosto, bym mógł zrozumieć od razu o co chodzi. Nie używajcie skomplikowanych słów, skrótów jak np. TSUE, bo muszę szukać w Google i tracę czas.
- Jak sobie radzą Polacy pracujący tak jak ja na działalności gospodarczej, czyli samozatrudnieni?
- Czy Trump i Putin dostali jakąś super-szczepionkę na koronowirusa? (słyszałem takie pytanie u fryzjera).
- Jak to się dzieje, że tacy ludzie jak Elon Musk się bogacą, a inni tracą w czasie pandemii?
"Jeśli opublikujemy więcej przykładów ludzi, którzy próbują robić inspirujące rzeczy, być może zainspirują nas również do tworzenia lepszego świata" - zastanawia się brytyjski „The Guardian", tłumacząc co to jest "dziennikarstwo rozwiązań".
6. Piszcie krótko, zwięźle i tak prosto, bym mógł zrozumieć od razu o co chodzi. Nie używajcie skomplikowanych słów, skrótów jak np. TSUE, bo muszę szukać w Google i tracę czas.
Używajcie krótkich słów, budujcie krótkie zdania i krótkie akapity.
- Używacie często różnych skrótów, które mi nic nie mówią, jak JPK, TSS, TSUE, KNF... Nie wiem co to znaczy.
- Nie piszcie, że kogoś nie trzeba przedstawiać, bo trzeba zawsze. Wy, dziennikarze, może wszystkich znacie, ja nie.
- Pamiętajcie, że moja zdolność koncentracji uwagi skurczyła się do 8 sekund, o sekundę mniej niż u czerwonej rybki. Jestem dziś strasznie niecierpliwy.
Dziennikarze mają w ręku klucze do ułatwienia czytelnikom zrozumienia świata w erze fake-newsów, post-prawdy i „infoobesity”.
Trzeba tych kluczy używać codziennie otwierając czytelnikom drzwi i okna w swoich mediach, bo inaczej po prostu pójdą sobie gdzie indziej.
Komentarze