Taśmowa produkcja marnych artykułów nie działa ani na czytelnika, ani na Google. I jeden i drugi są zbyt inteligentni.
Jeśli masz za dużo treści niskiej jakości - a Google jest to dziś w stanie wykryć -, wyszukiwarka obniży pozycję Twojej strony wynikach wyszukiwania, faworyzując te strony, które jego zdaniem mają ciekawsze i bardziej wartościowe treści.
Żyjemy w epoce „infootyłości”
Wiarygodność i lojalność uzyskasz inwestując nie w ilość, lecz w dłuższe teksty o wysokiej wartości dodanej, które będą trafiać w kręgi zainteresowania twojego czytelnika.
Ludzie potrzebują lepszej informacji, nie więcej informacji. Żyjemy przecież w epoce „infootyłości”, prawda?
Bezduszne roboty indeksujące Google
W mediach, przykładem treści marnej jakości są krótkie teksty na 500-700 znaków, taki jak ten z „Komputer Świat" powyżej, które mają być z założenia zajawkami artykułów.
Autorzy takich dwuakapitowych zajawek starają się przekazać jak najmniej informacji, w nadziei, że czytelnik kupi gazetę papierową, by dowiedzieć się więcej. Nie kupi.
Ale to już nie działa na czytelnika, a tym bardziej na bezduszne roboty indeksujące, które rozbierają każde zdanie na czynniki pierwsze i analizują je pod kątem zainteresowania, jakie może wywołać u czytelnika.
Jak uniknąć tego błędu? Trzy sposoby:
- Usuń starsze treści niskiej jakości, wtedy Google może skupić się na nowszych treściach o wyższej jakości.
- Mierz siły na zamiary - jeśli nie masz wystarczających zasobów ludzkich i finansowych, by tworzyć regularnie materiały o wysokiej wartości dodanej twórz mniej materiałów, ale wysokiej jakości.
- Jednym ze sposobów na pozyskanie wartościowych treści jest technika Content Curation. Polega ona na cytowaniu i linkowaniu do wartościowych treści publikowanych w innych mediach. Dzięki temu, możesz oszczędzić czas na tworzenie własnych treści i zredukować koszty pozyskania treści.
Podsumowując, pisz rzadziej, ale staraj się pisać wartościowe, merytoryczne artykuły, które będą łatwe do znalezienia, proste i zrozumiałe dla Twojego czytelnika.
Bo jeżeli Twój czytelnik zrozumie co piszesz i zada sobie trud, by przeczytać Twój tekst, Google to doceni, nawet jeśli Twój tekst nie będzie zoptymalizowany pod jego algorytm.
Komentarze