Google zaczyna sprzedawać reklamy w prasie amerykańskiej

Google śpieszy na ratunek prasie? W styczniu 2006 r. Google dyskretnie testował po raz pierwszy swoje reklamy w... prasie. Kalifornijski gigant wykupił wówczas powierzchnię reklamową w amerykańskim dzienniku „Chicago Sun-Times" dla swoich klientów. Test był udany.

Teraz Google, który jest największą agencją reklamową na świecie, zaczyna sprzedaż reklam na większą skalę w amerykańskiej prasie - poinformował dziś „New York Times". „NYT" jest, obok „Washington Post", jedną z ok. pięćdziesięciu gazet, które podpisały wstępną umowę z Google.

Dlaczego amerykańscy wydawcy zdecydowali się zamieszczać reklamy pozyskiwane przez ich konkurenta na rynku reklamy i ogłoszeń drobnych? Odpowiedź jest prosta: bo mogą na tym dobrze zarobić. Liczą na nowych ogłoszeniodawców, głównie na małe firmy i na firmy internetowe, które Google ma w swoim portfelu online.

Google stworzył specjalny system komputerowy do obsługi reklam w prasie:
  • Wydawca przesyła najpierw informację o wolnej powierzchni reklamowej. Musi też zadeklarować minimalną cenę sprzedaży tej powierzchni.
  • Reklamodawca może za pomocą googlowskiego narzędzia do sprzedaży reklamy kontekstowej - AdWords, sam zamówić ogłoszenie w wybranej przez siebie części danej gazety oraz określić czas, miejsce i kwotę jaką może zapłacić za reklamę.
  • W odpowiedzi, system prześle reklamodawcy listę gazet, które mogą wydrukować jego reklamę.
Testy tego systemu rozpoczną się jeszcze w listopadzie. Jeśli się powiodą, system zacznie działać na początku przyszłego roku.

Nowy boss prasy codziennej nazywa sie Google - podsumował Jeff Jarvis.

Źródło: New York Times (via Internet Standard)

> Wiedzieć więcej:

Google
testuje dyskretnie reklamy w prasie

Google
testuje nowe ogłoszenia drobne, które zabierze prasie

Google
testuje nową technikę, by odebrać prasie ogłoszenia drobne

Google testuje nowe sposób na ogłoszenia lokalne
Google
uruchomił nowy serwis ogłoszeń o nieruchomościach

Google testuje reklamy lokalne na swoich mapach
Google
zagraża polskim portalom

2014: Kiedy Google będzie już wszędzie
Businessweek Polska: Dlaczego Google zagrozi prasie
Reklama radiowa od Google (Internet Standard)
Google
wchodzi na rynek reklamy prasowej („Gazeta Wyborcza")

> Tag: , , , , , , , ,

Komentarze

Anonimowy pisze…
"Google spieszy na ratunek prasie" - czy aby na pewno dzialania Googla mozna nazwac "ratunkiem dla prasy " ? :DDDD
Anonimowy pisze…
Pomysł Google ma jakiś sens na rynku amerykańskim, w Polsce - raczej by się nie opłacał.

Wszystko przez specyfikę rynku. W USA nie ma prostego sposobu zakupu reklamy prasowej w całym kraju. Tylko trzy gazety mają zasięg ogólnokrajowy (WSJ, USAT, NYT), reszta to w sumie pisma lokalne (chociaż lokalność może oznaczać zasięg stanu i nakład rzędu 700 tys. egz.). Nie ma jednego, prostego mechanizmu zakupu reklam w dziennikach lokalnych - agencje reklamowe, domy mediowe po prostu zamawiają reklamy w poszczególnych gazetach. Do tego dochodzą dodatkowe problemy: gazety mają różne formaty, niejednolite portfolio dodatków itd.

Google rozwiązuje jakoś ten amerykański problem - oferuje sprzedaż hurtową reklam na dowolnie wybranym obszarze USA i wybranych częściach gazety. Wydawcy dostosowują się do wymogów Google, standaryzują oferty, godzą się na duże rabaty itd. licząc na reklamodawców, których dziś nie mają.

Wydaje mi się, że Polska jest zupełnie inna. Mniejsza terytorialnie, inna struktura rynku, inaczej wygląda sprzedaż reklam, inaczej konstruuje się kampanie.
Google nie może zaoferować gazetom nowych reklamodawców, bo wydawcy mają dużo lepiej spenetrowany rynek niż jakiekolwiek inne medium.
Po co dawać rabat i prowizję Google, skoro można tę samą reklamę sprzedać na własną rękę (i prowizję zachować w kieszeni).
Po co wchodzić do systemu ofertowego Google, skoro duzi wydawcy prasy mogą sprzedać pokrycie rynku bez konkurencji lub z mniejszym jej udziałem (Fakt + Dziennik, Wyborcza + Metro, Rzeczpospolita + lokalne).

Nie na wszystkie bolączki Google wyszuka lekarstwo.
Anonimowy pisze…
obserwator -> mysle, ze Magna Global czy CR Media pokazaly na polskim rynku jaki jest cel i efektywnosc koncentrowania budzetow reklamowych ... Kto negocjowal z nimi ten wie ... :/