Miesięcznik „Press" uruchomił wczoraj na swojej witrynie internetowej nową podstronę z jedynkami dzienników z całej Polski. Twórcy tej strony zainspirowali się dobrze znaną w branży dziennikarskiej na całym świecie witryną Newseum.
Nowa podstrona Press.pl jest prosta i przejrzysta. Figurują na niej tylko okładki gazet, które nadsyłają redakcje. W zamierzeniu „Press" ta inicjatywa ma generować dodatkowy ruch na stronach i tak się pewnie stanie, choć raczej w dość ograniczonym zakresie.
Inicjatywa „Press" idzie w dobrym kierunku, ale jest skromna, żeby nie powiedzieć asekurancka, jak zresztą wszystkie inne jego inicjatywy w internecie. Nie ma tu cienia innowacji.
Choć „Press" jest w mojej ocenie dobrą i uznaną marką, najlepiej poinformowanym i najbardziej wiarygodnym papierowym medium nt. mediów, prasy i dziennikarstwa w Polsce, nie udało mu się zdyskontować tych atutów w necie. Nie udało mu się, bo tak naprawdę jeszcze nie próbował, gdyż nie wie jak to zrobić.
Poza elektronicznym newsletterem branżowym „Presserwis" i konkursami jak Grand Press, wydaje się, że „Press" nie ma pomysłu na inny biznes niż papierowy lub eventowy, a jeśli ma, to jest on - przynajmniej dla mnie - bardzo głęboko ukryty.
Uważam, że fakt, iż to nie na Press.pl, ale w tak kontrowersyjnym serwisie jak Wirtualne Media piszą blogi ludzie mediów, to duża porażka „Pressu". To może świadczyć o tym, że „Press" nie rozumie potrzeb swoich czytelników-klientów. Nie rozumie ich tak dobrze jak Wirtualne Media, które go dosłownie nokautują w necie pod względem liczby użytkowników jak i wysokości zdobytych budżetów reklamowych.
Im szybciej szefowie „Pressu", którego sprzedaż spada, zrozumieją, że nie wystarczy w internecie mieć tylko skromnej strony-wizytówki z epoki Web 1.0, tym więcej będzie miał szans - czego sobie i „Pressowi" życzę - na przeżycie w erze internetu.
> Wiedzieć więcej:
Internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze
> Tag: media, tradycyjne media, prasa, internet, reklama
Nowa podstrona Press.pl jest prosta i przejrzysta. Figurują na niej tylko okładki gazet, które nadsyłają redakcje. W zamierzeniu „Press" ta inicjatywa ma generować dodatkowy ruch na stronach i tak się pewnie stanie, choć raczej w dość ograniczonym zakresie.
Inicjatywa „Press" idzie w dobrym kierunku, ale jest skromna, żeby nie powiedzieć asekurancka, jak zresztą wszystkie inne jego inicjatywy w internecie. Nie ma tu cienia innowacji.
Choć „Press" jest w mojej ocenie dobrą i uznaną marką, najlepiej poinformowanym i najbardziej wiarygodnym papierowym medium nt. mediów, prasy i dziennikarstwa w Polsce, nie udało mu się zdyskontować tych atutów w necie. Nie udało mu się, bo tak naprawdę jeszcze nie próbował, gdyż nie wie jak to zrobić.
Poza elektronicznym newsletterem branżowym „Presserwis" i konkursami jak Grand Press, wydaje się, że „Press" nie ma pomysłu na inny biznes niż papierowy lub eventowy, a jeśli ma, to jest on - przynajmniej dla mnie - bardzo głęboko ukryty.
Uważam, że fakt, iż to nie na Press.pl, ale w tak kontrowersyjnym serwisie jak Wirtualne Media piszą blogi ludzie mediów, to duża porażka „Pressu". To może świadczyć o tym, że „Press" nie rozumie potrzeb swoich czytelników-klientów. Nie rozumie ich tak dobrze jak Wirtualne Media, które go dosłownie nokautują w necie pod względem liczby użytkowników jak i wysokości zdobytych budżetów reklamowych.
Im szybciej szefowie „Pressu", którego sprzedaż spada, zrozumieją, że nie wystarczy w internecie mieć tylko skromnej strony-wizytówki z epoki Web 1.0, tym więcej będzie miał szans - czego sobie i „Pressowi" życzę - na przeżycie w erze internetu.
> Wiedzieć więcej:
Internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze
> Tag: media, tradycyjne media, prasa, internet, reklama
Komentarze
Podobno na propozycje, że trzeba coś zmienić, unowocześnić makietę, wprowadzić nowe pomysły padła odpowiedź "phi, nowa makieta? za pieniądze to każdy może mieć nową makietę" :-) no ale to tylko takie "podobno"
Może wydaje im się, że ich nie dotyczy ten cały zgiełk w mediach papierowych, bo są pismami specjalistycznymi i tak czy owak przeżyją?
Jeżeli takie jest ich podejście, to jest to moim zdaniem błąd. Po ich budżety reklamowe sięgną agregatory informacji, które kiedyś będą chciały wzmocnić swoją pozycję angażując się w tworzenie własnych treści.
Zgadzam się i obawiam się, że Press obudzi się z ręką w nocniku.
oczywiście wiem o czym Pan mówi i co do trendu się zgadzam, ale zapewniam Pana, że Julek Donajski z M&M jest go świadom, a My musimy wziąć poprawkę na warunki krajowe - to się im w tym momencie po prostu nie opłaca
tym bardziej, że realna konkurencja ze strony agregatorów jest cały czas bardzo słaba
o WM nie wspomnę w ogóle, a reszta choć o wiele bardziej rzetelna własnych newsów i autorskich komentarzy praktycznie nie ma
nawet te 3 newsy na krzyż ukazujące się na press.pl biją na głowe merytorycznie tę całą papkę z WM przez którą się codziennie przedzieram
1. Nie można porównać pisma rzetelnego i wiarygodnego jakim jest Press z WM. To ewidentne. Ale WM wypełniły lukę, którą Press pozostawił oddając pole bez walki. Teraz Press nie wie jak to pole odzyskać.
2.Press i MM to dinozaury internetu. Niemrawe i nieruchawe, bez pomysłu i świadomości zagrożenia, co mnie bardzo dziwi, bo to przecież inteligentni ludzie, którzy potrafili zbudować prestiżowe, branżowe marki.
Rozwój biznesu w internecie to nie kwestia opłacalności czy nie, to kwestia ich przeżycia w ogóle. Pisałem o tej niezdolności zdolnych skądinąd menedżerów do zrozumienia tego w tekście nt. Internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze (jeżel Pan chce, proszę kliknąć w link,który wkleiłem pod tym wpisem).
@Krzysztof Urbanowicz
Panowie, zapominacie o tym, że Skworz jest Poznaniakiem i, że zawsze będzie chciał coś gdzieś zaoszczędzić. Żal mu po prostu zainwestować w internet. O internecie pojęcia nie ma, ale też i nic nie robi, by to pojęciem mieć, a to już jest groźne.
wydaje mi się jednak, że nie chce Pan usłyszeć tego co mówię
1) jest w tym kraju kilka tysięcy firm, które prenumerują Press i M&M oraz korzystają z ich dodatkowych usług - krótko mówiąc dostarczają gotówkę - podstawowe zadanie tych wydawnictw to nie stracić tych klientów, czyli nie udostępniać contentu za darmo!
decyzja w przypadku specjalistycznej wiedzy o rezygnacji z gotówki na rzecz wątpliwych przychodów z reklamy online jest baaardzo ryzykowna
2) Press, czy też M&M uruchamiając agregator pod swoimi markami mogłyby doprowadzić do ich deprecjacji, czyli rzeczywistego porównywania z WM i resztą (pamiętajmy, że nie mogą tam wrzucić swoich news-ów, bo straciłyby pieniądze ze swoich płatnych usług)
oczywiście, że te dwa wydawnictwa mogłyby zrobić więcej w necie, ale pamiętajmy też, że większość ich usług jest jednak dostarczana przez to medium