Tomasz Lachowicz zamienia „Super Express" na nowy projekt dziennika Polskapresse

Dobra wiadomość dla nowego projektu prawie-ogólnopolskiego-dziennika-Polskapresse. Tomasz Lachowicz odchodzi ze stanowiska redaktora naczelnego „Super Expressu" i przechodzi od razu do Polskapresse, na 4-5 miesięcy przed planowanym startem projektu.

Były naczelny dołującego „Super Expressu" (- 6,4 proc. w maju 2007 r. w stosunku do maja 2006 r.) obejmie w redakcji nowego projektu funkcję Szefa Wydawców - poinformowała dziś w lakonicznym komunikacie Polskapresse.

Lachowicz kierował „Super Expressem" od kwietnia 2006 roku. To zdolny i dynamiczny redaktor, który jest w stanie poprowadzić praktycznie każdy projekt prasowy. Był lubiany i ceniony przez dziennikarzy „Super Expressu".

Niektórzy analitycy przewidują jednak, że do startu nowego projektu może w ogólnie nie dojść.

Konkurenci patrzą na ten projekt z pobłażaniem, do tego stopnia, że - jak pisał wczoraj „Dziennik" w tekście od tytułem „Nowy dziennik we mgle", nie przygotowują nawet żadnej kontrofensywy. Czy Polskapresse i Lachowicz będą w stanie zaskoczyć wszystkich sceptyków, czytelników i reklamodawców?

> Wiedzieć więcej:

Wielkie manewry w polskiej prasie nabierają przyśpieszenia
Redaktor naczelny „Super Expressu" odwołany

> Tag: , , ,

Komentarze

Tomasz pisze…
Panie Krzysztofie, ten wpis może Pana zainteresować: http://dziurawcalym.wordpress.com/2007/07/05/gazeta-wyborcza-coraz-slabsza-tak-czy-nie/

Pozdrawiam!
Anonimowy pisze…
A dlaczego dobra jest to wiadomosc dla Polskapresse, ze idzie tam Tomasz Lachowicz? Prosze to wyjasnic.
mm
@mm

Tomasz Lachowicz to doświadczony fachowiec. Jak pisałem na blogu, jest w stanie rozwinąć i poprowadzić prawie każdy projekt prasowy.
@tomek

Dziękuję za ciekawy adres.

Nie podzielam zdania na blogu dziurawcalym. Myślę, że ten problem dotyczy dzienników ogólnie, a GW może jeszcze najmniej.
Tomasz pisze…
@ k. urbanowicz
Czy mógłby Pan to rozwinąć? Czym to jest spowodowane? Większą presją czasu, kiedy na prasę naciskają media elektroniczne? Wydawałoby się, że ucieczka w pogłębioną analizę jest naturalnym sposobem obrony prasy drukowanej, a tymczasem - jak sam Pan zauważył - jest odwrotnie i dotyczy to wszystkich dzienników. Jak to rozumieć?
Anonimowy pisze…
Mam dziwne wrażenie, że w tym temacie Mecom nie zgrał jeszcze wszystkich kart i nie wstał od stolika. Może nie chce (nie może) zgarnąć puli, ale przynajmniej i sobie urwie kawałek sukna...