Amerykanie wolą internet od gazet jako źródło informacji o wyborach prezydenckich


Trzy razy więcej Amerykanów szukało w internecie informacji o wyborach prezydenckich - wynika z badań Pew Research Center (PRC), cytowanych przez AFP.

Pierwszym źródłem informacji ciągle pozostaje telewizja z wynikiem 72%, ale traci 4% w stosunku do internetu w porównaniu do wyborów prezydenckich z 2004 roku.

Na drugim miejscu jest internet (33%), który cztery lata temu uzyskał zaledwie 10% głosów, ale YouTube jeszcze nie istniał, a serwisy społecznościowe jak MySpace czy Facebook nie odgrywały wtedy takiej roli jak teraz (Barack Obama wygrał z Johnem McCainem w MySpace, Facebook, YouTube i Technorati).

Internet wyprzedza więc prasę, która plasuje się na trzecim miejscu (29% w 2008 roku, 28% w 2004 roku).

Radio jest na czwartym miejscu (21% w 2008 roku, 15% w 2004 roku), magazyny na piątym (3& w 2008 roku, 2% w 2004 roku).

Z badań wynika, że więcej Amerykanów interesowało się tymi wyborami: najwięcej zyskał internet (+23%) i radio (+6%), najmniej dzienniki (+1%) i magazyny (+1). To głównie dzięki Barackowi Obamie, któremu udało się mobilizować swoich rodaków.

Tylko telewizja traci odbiorców, co potwierdza powolną erozję tego medium jako źródła informacji na rzecz nowych mediów, jak YouTube, który staje się największą platformę komunikacji politycznej na świecie.


Inny wniosek z badań PRC, który potwierdza dominującą od wielu lat tendencję : młodzi w wieku od 18 do 29 lat wolą internet, starsi (+65) - gazety.

> Wiedzieć więcej:

Komentarze