Drukarki 3D, które drukują domy, jedzenie dla kosmonautów i ratują chorego noworodka, internet rzeczy (ang. internet of things), czyli przedmioty codziennego użytku połączone bezprzewodowo ze sobą, rosnąca z miesiąca na miesiąc potężna chmura obliczeniowa (ang. cloud computing), baterie, które mają się ładować w kilka minut... - nie sposób nadążyć za nowymi technologiami, które rozwijają się w zaskakującym tempie.
Kilka dni temu, kiedy mówiłem w wykładzie pt. „Żegnaj Gutenberg” o zmianach w przemyśle muzycznym, prasowym i poligraficznym na Konferencji Naukowo-Technicznej Policon w Poznaniu, widziałem zaskoczenie, a nawet przerażenie w oczach wielu osób na sali.
„To tak jakby ktoś przyłożył nam kijem basebolowym" - podsumował jeden z uczestników konferencji.Tak, branża poligraficzna w Polsce żyła trochę w chmurza, mimo kryzysu. A mówiłem m. in. o disruptive innovation, cytując Claytona Christensena, profesora Harvard Business School, autora m. in. książek „The Innovator's Dilemma” i „The Innovator's Solution”. Christensen uważa, że we wszystkich branżach przemysłu istnieje pewna stała w momencie kiedy jakaś rewolucyjna innowacja wpływa na zmianę reguł gry: wielkie firmy bardzo często nie dostrzegają tego, co widzą mniejsze, nie widzą konieczności szybkich zmian i wypadają z zakrętu. Disruptive innovation są m. in.:
- darmowa prasa
- cyfryzacja
- iPhony i iPady
- druk 3D (a to się dziej dziś, tu i teraz!)...
To syndrom Kodaka, który przegapił nadejście aparatów cyfrowych, i Nokii, która przegapiła nadejście smartfonów.
To też syndrom prasy w Polsce, która oprócz Agory i „Gazety Olsztyńskiej" przegapiły nadejście darmowej prasy. Pamiętam co mówili o darmowej prasie moi znajomi z francuskiego, prestiżowego dziennika „Le Monde": „C'est de la merde. Ca va disparaitre tout de suite" (fr. „To jest gówno. Zaraz zniknie"). W końcu zrozumieli, że to „merde" może się nieźle sprzedawać i zaczęli wydawać - we współpracy z innym wydawcą - własny darmowy dziennik, ale było za późno. Wypadli z gry. W tekście pt. Internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze" cytowałem znajomego polskiego wydawcę, który z tej rewolucji nie zrozumiał nic, a nic. Stracił 90% wydawanych przez siebie gazet.
To też syndrom prasy w Polsce, która oprócz Agory i „Gazety Olsztyńskiej" przegapiły nadejście darmowej prasy. Pamiętam co mówili o darmowej prasie moi znajomi z francuskiego, prestiżowego dziennika „Le Monde": „C'est de la merde. Ca va disparaitre tout de suite" (fr. „To jest gówno. Zaraz zniknie"). W końcu zrozumieli, że to „merde" może się nieźle sprzedawać i zaczęli wydawać - we współpracy z innym wydawcą - własny darmowy dziennik, ale było za późno. Wypadli z gry. W tekście pt. Internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze" cytowałem znajomego polskiego wydawcę, który z tej rewolucji nie zrozumiał nic, a nic. Stracił 90% wydawanych przez siebie gazet.
Jesteśmy dziś, często nieświadomie, świadkami rewolucji naukowej i technologicznej, która charakteryzuje się niespotykanym dotąd stopniem złożoności, przyśpieszeniem i konwergencją (świat analogiczny przechodzi w świat cyfrowy). Francuski futurolog i prezydencki doradca, Joel de Rosnay uważa, że im więcej technologii łączy się z sobą, tym szybciej następują kolejne zmiany.
Nigdy przedtem w historii ludzkości zmiany nie następowały tak szybko (pisałem o tym w „Newsweeku" w 2007 r.), sięgając jednocześnie głęboku w kolejne branże. Ich zrozumienie, identyfikacja wzajemnych powiązań między nimi i adaptacja stają się coraz trudniejsze dla przeciętnego człowieka. Zmiany nie są bowiem linearne, lecz przebiegają skokowo, coraz szybciej i w wielu dziedzinach jednocześnie. Istnieje poważne ryzyko, że powiększy się przepaść między galopującym postępem technologicznym, a możliwościami adaptacyjnymi ludzi, czy ich zdolnością do opanowania i wykorzystania nowych narzędzi.
Tak szybkie i głębokie zmiany stawiają nowe wyzwania w praktycznie każdej dziedzinie naszego życia, od gospodarki i szkolnictwa, przez politykę, aż do naszego życia zawodowego i prywatnego. W Web 3.0 komputer stanie się naszym otoczeniem: biurem, klasą, muzeum, samochodem.
Każdego dnia, według IBM, produkujemy 2,5 tryliona ocetów danych. 90% wszystkich danych na świecie zostało wygenerowanych w ciągu ostatnich dwóch lat.
„Parada nowych technologii odbywa się na wielu frontach. Prawie każdy postęp jest zapowiadany jako przełom, a lista kolejnych przełomów staje się coraz dłuższa. Ale nie każda nowa technologia zmienia nasze życie służbowe, otoczenie społeczne, lub wartości - zauważa prestiżowa firma konsultingowa McKinsey w raporcie pt. „Disruptive technologies: Advances that will transform life, business, and the global economy” opublikowanym klka dni temu.
Specjaliści z McKinsey'a zidentyfikowali ponad setkę nowych technologii w różnych segmentach gospodarki. Wyodrębnili oni dwanaście topowych technologii, które wg nich będą miały największy wpływ na nasze życie i pracę.
„We estimate that, together, applications of the 12 technologies discussed in the report could have a potential economic impact between $14 trillion and $33 trillion a year in 2025. This estimate is neither predictive nor comprehensive. It is based on an in-depth analysis of key potential applications and the value they could create in a number of ways, including the consumer surplus that arises from better products, lower prices, a cleaner environment, and better health" - piszą autorzy raportu McKinsey'a.
Oczywiście najważniejszą rolę odegra, wg McKinsey'a, internet mobilny, którego potnecjał specjaliści szacują na 11 bilionów dolarów. A ponieważ ci sami specjaliści zawsze mylili się nie doszacowując tempa rozwoju rynku mobilnego, najpierw telefonow komórkowych, później smartfonów, wreszcie tabletów, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że i tym razem dynamika i wolumen rynku internetu mobilnego zaskoczą wszystkich.
W raporcie McKinsey'a, tuż po internecie mobilnym przychodzi automatyzacja knowledge work i internet rzeczy. Te dwie techonologia mają wygenerować ok. 13 bilionów dolarów do 2025 r. Sektory: finanse, energia i zdrowie jako pierwsze wejdą w automatyzację knowledge work (sztuczna inteligencja, knowledge work...).
Oto 12 dwanaście topowych technologii, które wg McKinsey'a będą miały największy wpływ na gospodarkę:
W raporcie McKinsey'a, tuż po internecie mobilnym przychodzi automatyzacja knowledge work i internet rzeczy. Te dwie techonologia mają wygenerować ok. 13 bilionów dolarów do 2025 r. Sektory: finanse, energia i zdrowie jako pierwsze wejdą w automatyzację knowledge work (sztuczna inteligencja, knowledge work...).
Oto 12 dwanaście topowych technologii, które wg McKinsey'a będą miały największy wpływ na gospodarkę:
- Internet mobilny
- Automation of knowledge work
- Internet of things
- Cloud computing
- Adwanced robotics (McKinsey: „That is, increasingly capable robots or robotic tools, with enhanced “senses,” dexterity, and intelligence—can take on tasks once thought too delicate or uneconomical to automate. These technologies can also generate significant societal benefits, including robotic surgical systems that make procedures less invasive, as well as robotic prosthetics and “exoskeletons” that restore functions of amputees and the elderly")
- Autonomus vehicles
- Next-generation genomics (McKinsey: „...marries the science used for imaging nucleotide base pairs (the units that make up DNA) with rapidly advancing computational and analytic capabilities. As our understanding of the genomic makeup of humans increases, so does the ability to manipulate genes and improve health diagnostics and treatments. Next-generation genomics will offer similar advances in our understanding of plants and animals, potentially creating opportunities to improve the performance of agriculture and to create high-value substances—for instance, ethanol and biodiesel—from ordinary organisms, such as E. coli bacteria").
- Energy-storage devices or physical systems store energy for later use (McKinsey: „These technologies, such as lithium-ion batteries and fuel cells, already power electric and hybrid vehicles, along with billions of portable consumer electronics. Over the coming decade, advancing energy-storage technology could make electric vehicles cost competitive, bring electricity to remote areas of developing countries, and improve the efficiency of the utility grid")
- 3D printing. Wg Wikipedii: „Additive manufacturing or 3D printing is a process of making a three-dimensional solid object of virtually any shape from a digital model. 3D printing is achieved using an additive process, where successive layers of material are laid down in different shapes. 3D printing is considered distinct from traditional machining techniques, which mostly rely on the removal of material by methods such as cutting or drilling (subtractive processes)".
- Advanced materials
- Advanced oil and gaz exploration and recovery
- Renewable electricity: solar and wind
Komentarze
Nie widzę tego potencjału w drukarkach 3D, oraz zastanawiam się jak kolejne mieszanie w genotypie wpłynie na ludzkie zdrowie nie systemowo, ale na jednostkę. Kiedy np. szpitale we Wrocławiu skorzystają z tych technologii by pomagać swoim pacjentom. Mam nadzieję, że faktycznie technologie te poprawią standard życia ludzi na całym świecie...