Portal Money.pl otwiera blogi biznesowe, które będą jednym z hitów polskiej blogosfery. Pod warunkiem, że jego gwiazdy nie będą figurantami


Polska blogosfera wkracza w okres dojrzałości. Kiedy na początku tego roku próbowałem sporządzić listę polskich blogów eksperckich, z trudem doliczyliśmy się z wieloma innymi bloggerami zaledwie dwunastu profesjonalnych dzienników online, w większości o internecie.

Dziś blogi piszą już nie tylko nastolatki i informatycy, ale też dziennikarze, artyści i sportowcy, emerytowany esbek, politycy, ministrowie, a nawet byli premierzy .

Brakowało tylko ekonomistów. Tę lukę zapełnił portal Money.pl, który uruchomił serwis tematyczny z blogami biznesowymi pod adresem bblog.pl. To - już od momentu startu - najbardziej prestiżowy serwis blogowy w Polsce, który ma duże szanse, by stać się jednym z hitów polskiej blogosfery.

Znani eksperci komentują tu akualności z pogranicza polityki i gospodarki. I to jacy eksperci! Aż roi się od nazwisk z pierwszych stron gazet:

Myślę, że bblog.pl będzie strzałem w dziesiątkę, z czterech powodów:

1. Każdy z jego bloggerów jest potencjalną lokomotywą, która byłaby w stanie rozruszać od zera praktycznie każdą platformę blogową. Jednym z warunków sine qua non blogowego sukcesu jest jednak żelazna dyscyplina, której może zabraknąć zaganianym, prestiżowym bloggerom.

2. Kontekst sprzyja tego rodzaju inicjatywom politycznie, reklamowo, czytelniczo. Politycznie: w rozpolitykowanej Polsce, przedwyborczą gorączkę podbijają coraz to nowe burze w szklance wody, nakręcane seriami przez koalicję rządową. W tym wulkanie sztucznie rozdmuchanych emocji, które przysłoniły horyzont nawet części środowiska dziennikarskiego, głos rozsądku będzie dobrze słyszany. Reklamowo: równolegle, reklamodawcy szukają obecnie alternatywnych sposobów dotarcia do różnych segmentów czytelnictwa w internecie, a blogi są teraz w modzie. Czytelniczo: Polacy polubili blogi i dziś czyta je regularnie co trzeci internauta.

3. Bloggerom bbloga.pl pewno nie zabraknie czytelników na starcie. Money.pl deklaruje, że już w tej chwili ma ponad 1,4 mln użytkowników, z których większość zawodowo lub hobbystycznie interesuje się ekonomią i biznesem.

4. Na dodatek, bblog.pl jest otwarty dla wszystkich internautów. Do tej pory mieli oni możliwość komentowania wydarzeń na forum Mony.pl, teraz mogą nawiązać dialog z politykami i ekspertami, którzy te wydarzenia kreują. W serwisie bblog.pl swój dziennik może otworzyć i prowadzić każdy, kto ma coś do powiedzenia o gospodarce lub biznesie - informuje Money.pl. To mądre rozwiązanie: znane nazwiska przyciągną internautów, którzy mogą chcieć otwierać blogi i generować własne treści, stając się tzw. UGC (Users Generating Content), w duchu nowego pokolenia internetu - Web 2.0. Inną kwestią jest czy bedą mieli na to czas i czy Money.pl uda się na tym zarobić. W przypadku bblog.pl - tak, ale nie od razu. Ciekawe jest też czy Money.pl podzieli się przychodami ze swoimi bloggerami, tak jak „The Washington Post" ?

bblog.pl jest szóstą poważna inicjatywą tego typu w segmencie blogów specjalistycznych w ciągu zaledwie kilku miesięcy w Polsce.


  1. Najpierw, ku zaskoczeniu wszystkich, swój serwis blogów eksperckich (na zdjęciu powyżej) uruchomiły Wirtualne Media, serwis informacyjny znany m. in. ze ściągania informacji z innych, nie zawsze cytowanych źródeł i z zamieszczania in extenso wszystkich, nawet najdłuższych komunikatów prasowych.
    Redaktorowi naczelnemu Wirtualnych Mediów udało się stworzyć atrakcyjną wartość dodaną dzięki dziennikarzom i kilku medioznawcom, którzy otworzyli tu swoje blogi. Jeden z nich, Bogusław Chrabota, Redaktor naczelny Polsatu, zrezygnował nawet dla bloga na Wirtualnych Mediach z pisania tekstów dla uważanego za najbardziej wiarygodne źródło branżowej informacji i analizy - miesięcznika „Press". Tacy autorzy jak Chrabota kredytują swoim autorytetem każde medium. A Wirtualne potrzebują wiarygodności. Bo za nią przyjdzie więcej reklamy, a więc środki na rozwój.



  2. Później rozkręciła się „Polityka", jedyne tradycyjne medium w tej konstelacji blogów eksperckich. Powoli, ale zdecydowanie tygodnik otwierał jeden po drugim swoje redakcyjne blogi prowadzone przez elitę polskich komentatorów (na zdjeciu powyżej blog Passenta „En Passant"). I tak polski „The Economist" dorobił się już dwunastu blogów: Antymatrix, Belferblog, Bloody Blog, Bye, bye Poland, En passant, Gotuj się! , Gra w klasy, Hau!, Kultura 2.0, amiblog, Skrót myślowy, Słowo się rzekło.
    Przy witrynie online „Polityki", nadającej się już do internetowego muzeum, jej blogi wyglądają jednak jak kwiatek do kożucha. Choć pisane na bardzo wysokim poziomie, nie udało im się rozkręcić miernego serwisu, który miał w sierpniu 2006 r. zaledwie 86 tys. użytkowników miesięcznie, co jest przykładem totalnego nieudacznictwa.



  3. Równolegle, bez specjalnej promocji, swój serwis blogów redakcyjnych (na zdjeciu powyżej) rozkręcił portal gazeta.pl, a raczej „Gazeta Wyborcza" na swoim nowym portalu. Blogów redakcyjnych, które funkcjonują na platformie blogowej Agory, blox.pl. jest niewiele, ale ich autorzy: Ewa Milewicz, Dominika Wielowieyska, Wojciech Orlińskich czy Paweł Wroński przyciągają setki tysięcy czytelników. W rankingu Top 100 na blox.pl blog Orlińskiego Blog WO zajmuje 4. miejsce, blog Wujca Supergigant - 5., a blog Blog FM - 6. Ikonka "blog" na home page „Gazety Wyborczej" jest jedną z najczęściej klikanych na stronie - mówi Tomasz Bienias, szef portalu gazeta.pl.



  4. Następnie do gry wkroczył Igor Janke, znany dziennikarz i publicysta, autor najpopularniejszego polskiego bloga politycznego Janke Post na onet.pl. Stworzył serwis blogow politycznych salon24.pl (na zdjeciu powyżej) , na wzór amerykańskiego serwisu politycznego The Huffington Post. W sierpniu 2006 r., Softbank zainwestował w Huffington 5 milionów dolarów, co dało z pewnością do myślenia niejednemu dziennikarzowi politycznemu i to nie tylko w Polsce.
    Janke od dawna myślał o zdyskontowaniu swojego onetowego kapitału, uciułanego zresztą morderczą, systematyczną pracą i o zamianie bloga na biznes. Jego salon24.pl to serwis z dużą klasą i bloggerami-śmietanką polskiego dziennikarstwa: Maciej Rybiński, komentator „Faktu" i „Dziennika", Rafał Ziemkiewicz i Krzysztof Gottesman z „Rzeczpospolitej", publicyści Ernest Skalski, Dariusz Rosiak i wielu innych.


  5. Swoją małą platformę blogów specjalistycznych (na zdjeciu powyżej) otworzył serwis informacyjny biznes.net, posiadający własny serwis społecznościowy o takiej samej nazwie. „W blogach biznes.net specjalista od brandingu odkrywa co jest „sexy” w nudnej marce, szefowa firmy szkoleniowej pisze bloga, którego niedługo wyda w formie książki, menedżer firmy internetowej pisze o relacjach między profesjonalistami, a specjalistka public relations i broker informacji promuje przedsiębiorczość" - podkreśla na blogu jeden z promotorów serwisu. Blogów jest tu zaledwie kilka, wpisów niewiele, brak znanych nazwisk, które przyciągają publiczność. Sam serwis nie należy do najbardziej udanych ze względu na wyjątkowo skomplikowaną nawigację, która w mojej ocenie utrudni mu prawdopodobnie dalszy rozwój. Życzę mu sukcesu, ale obawiam się, że z braku promocji, serwisowi może grozić dryfowanie na obrzeżach polskiej blogosfery.
Zastanawiające jest to, że - podobnie jak w innych krajach - tego typu inicjatywy rodzą się poza tradycyjnymi mediami, a „Polityka" jest tu wyjątkiem, który potwierdza regułę. Tradycyjne media zdają sie nie dostrzegać, że internet jest rewolucją, która zmienia reguły gry w mediach raz na zawsze, a Web 2.0 jest być może ich ostatnią szansą.

Czyżby nasze tradycyjne media, od „Rzeczpospolitej" do RMF FM lub TVN nie wiedziały, mimo sztabów skądinąd inteligentnych fachowców, że w internecie, o wiele częściej niż w tradycyjnym biznesie, kto pierwszy ten lepszy? Bo - jak piszą autorzy znakomitej książki „Szybkość jako atut w biznesie" - to nie duzi zjadają małych, ale szybcy opieszałych.

> Tag: , , , , , , , , , , , , ,




Komentarze

Anonimowy pisze…
A taki Szaranowicz?
http://itvp.pl/blog/szaranowicz
Anonimowy pisze…
zapraszam też do platformy blogów biznesowych biznes.net:
http://blogosfera.biznes.net

więcej informacji:
http://biznes.net/company_blog.php?BlogID=2&NoteID=434

mamy tu praktyków, a nie polityków...
Anonimowy pisze…
A Agora? Przeciez coraz bardziej promowane sa blogi dziennikarzy Wyborczej: Weglarczyk, Milewicz, Turnau, Wielowieyska, Wronski... Jest tego coraz wiecej.
tierralatina - racja, to tez wazny serwis
... ale w moim tekście piszę tylko o autonomicznych serwisach blogów specjalistycznych (w tym politycznych) i eksperckich.

Wszystkie cytowane przez mnie serwisy działaja jako oddzielna platforma ze swoją własną home page, tak blogi Polityki, jak serwis24.pl, blogi WP czy bblog.pl.

Blogi redakcyjne „Gazety Wyborczej" rozmyły się na blox.pl, gdzie promowany jest tylko tok2szok.blox.pl.

Na stronach gazeta.pl nie ma nawet ramki z informacją o blogach redakcyjnych, a to znak, że nie są one do końca traktowane jako poważny produkt. A szkoda.
michal - Swoją małą platformę blogów specjalistycznych otworzył serwis informacyjny biznes.net, posiadający własny serwis społecznościowy o takiej samej nazwie.

„W blogach biznes.net specjalista od brandingu odkrywa co jest „sexy” w nudnej marce, szefowa firmy szkoleniowej pisze bloga, którego niedługo wyda w formie książki, menedżer firmy internetowej pisze o relacjach między profesjonalistami, a specjalistka public relations i broker informacji promuje przedsiębiorczość" - podkreśla na blogu jeden z promotorów serwisu. Blogów jest tu zaledwie kilka, wpisów niewiele, brak znanych nazwisk, które przyciągają publiczność.

Sam serwis nie należy do najbardziej udanych ze względu na wyjątkowo skomplikowaną nawigację, która w mojej ocenie utrudni mu prawdopodobnie dalszy rozwój. Życzę mu sukcesu, ale obawiam się, że z braku promocji, serwisowi może grozić dryfowanie na obrzeżach polskiej blogosfery.
tierralatina - Doszukalem sie blogow redakcyjnych na portalu.pl, a raczej na gazetawyborcza.pl i dopisalem je do listy.

Trudno je znalezc, stad moje wahania czy pisac o tym, czy nie.
Anonimowy pisze…
Panie Krzysztofie, Pana przenikliwość jeśli chodzi o to, co oznacza 1,4 mln real userów Money.pl, jest na poziomie średnio rozgarniętego mediaplannera. Gdyby zobaczył Pan, jak wygląda ruch na ich stronie i skąd się bierze, to przestałby Pan twierdzić, że to są "większość zawodowo lub hobbystycznie interesuje się ekonomią i biznesem".

Skąd Panu to przyszło w ogóle do głowy?

Niech Pan się zastanowi, popatrzy też, na jakie zapytania wyskakują Money.pl i Bankier.pl w Google'u, i przestanie utrwalać nieprawdziwy (przeceniony) profil usera tych serwisów.
Bipop pisze…
Fajnie, że takie blogi się pojawiają. Jest wreszcie co poczytać.