Wiki, czyli strona internetowa, którą każdy może tworzyć, edytować i zmieniać bezpośrednio za pomocą przeglądarki, to jedno z kluczowych narzędzi galaktyki mediów obywatelskich ery Web 2.0. Wiki i Wikipedia będą tematem dziesiątej audycji „W sieci sieci", którą poprowadzimy z Cezarym Łasiczką na antenie Tok FM (97,7 FM w Warszawie) dziś we wtorek 10 lipca w godzinach od 22.00 do 23.00.
Jeżeli macie Państwo pytania lub chcecie zasygnalizować ciekawy wątek w związku z tym tematem, proszę o przesłanie informacji na mój e-mail: urba@mignon-media.com.
Tematy poprzednich audycji:
Jeżeli macie Państwo pytania lub chcecie zasygnalizować ciekawy wątek w związku z tym tematem, proszę o przesłanie informacji na mój e-mail: urba@mignon-media.com.
Tematy poprzednich audycji:
- Fantastyczny świat Second Life (8 maja 2007)
- Web 2.0 - nowe pokolenie internetu (15 maja 2007)
- Najlepsze serwisy Web 2.0 na świecie (22 maja 2007)
- Blogi i blogosfera w Polsce i na świecie (29 maja 2007)
- Jak zarabiać na blogach? (5 maja 2007)
- Serwisy plotkarskie podbijają polski internet (12 czerwca 2007)
- Boom na wideo w internecie (19 czerwca 2007)
- Dziennikarstwo obywatelskie (26 czerwca 2007)
- Czy internet pożre prasę? (3 lipca 2007)
- 10 rodzajów blogów
- 23 najlepsze serwisy Web 2.0 na świecie
- 5 sposobów jak rozpoznać serwis Web 2.0
- Second Life chce stać się pionierem kolejnej wielkiej rewolucji w internecie
- W Second Life można poderwać dziewczynę, uprawiać z nią miłość, a nawet zakochać się
- Jak dziennikarze obywatelscy odebrali zawodowym dziennikarzom monopol na informację
Komentarze
pozdrawiam
(http://di.com.pl/news/16885,1.html )
Co Pan sądzi o takich ingerencjach rządowych? Czy byłaby na to szansa w Polsce? ;-)
Co uważam osobiście: polska Wikipedia wielka jest ilością (niedawno przekroczono 400.000 artykułów), ale słaba jakością. Nic dziwnego, tworzą ją głównie licealiści i studenci, oraz nieliczni zawodowcy, ci ostatni wykrajają odrobinę czasu ze swojej pracy. Porządna poprawa jakości może nastąpić właśnie przez to, że bierzemy pewną grupę uznanych ekspertów i po prostu im płacimy za pisanie artykułów.
Ale kto w Polsce - jeśli nie rząd - mógłby takich ekspertów sfinansować?