Potwierdzają się informacje Media Cafe Polska o rozpadzie domu mediowego Mediatak. Jak dowiedziała się wczoraj „Gazeta Prawna", wydawnictwo Media Regionalne, należące do brytyjskiego funduszu Mecom, zamierza w listopadzie 2007 r. stworzyć własną strukturę, która będzie zajmowała się sprzedażą reklam dla dziesięciu tytułów grupy.
Ta decyzja została podjęta przez Media Regionalne po odmowie odsprzedaży udziałów Mediatak przez Polskapresse, która przygotowuje na jesień nowy dziennik ogólnopolski. Udziałowcami Mediatak są wydawnictwa Media Regionalne, Polskapresse oraz Rheinisch-Bergische Verlagsgesellschaft.
Media Regionalne ustalają teraz warunki współpracy z niezależnymi wydawcami dzienników regionalnych, m.in. z „Gazetą Olsztyńską", „Dziennikem Polskim" w Krakowie. Potencjalnym partnerem jest też spółka Rheinisch-Bergische Verlagsgesellschaft, która wydaje „Express Bydgoski" i toruńskie „Nowości".
Pod koniec września br., nowym prezesem Mediatak został Paweł Paśnicki, dyrektor finansowy Grupy Wydawniczej Polskapresse. Paśnicki zastąpił na tym stanowisku Jarosława Roszkowskiego, który odszedł ze spółki, uznając za niemożliwe „dalsze wykonywanie (...) przypisanych funkcji prezesa obowiązków zawodowych".
Zawirowania na szczycie świadczą o nerwowej sytuacji w spółce. Wynika ona z braku rozwiązania na połączenie oferty reklamowej Mediatak z ofertą nowego dziennika Polskapresse, który będzie konkurencjny w stosunku do gazet wydawanych przez dwóch pozostałych udziałowców Mediatak: Mediów Regionalnych i Rheinisch.
Już w czerwcu można było zauważyć rosnące napięcie. Po tekście pt. „Czy Mediatak rozpadnie się jutro?" opublikowanym na blogu w czerwcu 2007 r., kancelaria prawna wynajęta przez Mediatak straszyła Media Cafe Polska reperkusjami prawnymi jeśli nie przestanie pisać o potencjalnym rozpadzie Mediatak.
Jeden z adwokatów tej kancelarii wysłał do mnie aż dwa e-maile i dwa listy polecone, żądając - nie prosząc - o zdjęcie z blogu tekstów sugerujących, że Mediatak jest w stanie likwidacji lub jest zagrożona likwidacją i suputując, że chodzi o „nieuczciwą konkurencję" ,i że „zostały [one] upublicznione w celu wyrządzenia szkody Mediatak i jej Wspólnikom". Zastanawiałem się nawet czy nie opublikować tych surrealistycznych dokumentów na blogu, by pokazać jak prawnicy mogą narazić siebie i swojego klienta na śmieszność.
Adwokat ten żądał też ode mnie oświadczenia, że „informacje tam zamieszczone, sugerujące, że Mediatak jest w stanie likwidacji lub jest zagrożona likwidacją są jedynie informacjami zasłyszanymi, i nie zostały sprawdzone przez autora zgodnie z wymogami sztuki dziennikarskiej". Nie zamieściłem oczywiście żadnych oświadczeń, publikując jedynie sprostowanie, gdyż każdy ma prawo do sprostowania.
> Wiedzieć więcej o Mediatak:
Ta decyzja została podjęta przez Media Regionalne po odmowie odsprzedaży udziałów Mediatak przez Polskapresse, która przygotowuje na jesień nowy dziennik ogólnopolski. Udziałowcami Mediatak są wydawnictwa Media Regionalne, Polskapresse oraz Rheinisch-Bergische Verlagsgesellschaft.
Media Regionalne ustalają teraz warunki współpracy z niezależnymi wydawcami dzienników regionalnych, m.in. z „Gazetą Olsztyńską", „Dziennikem Polskim" w Krakowie. Potencjalnym partnerem jest też spółka Rheinisch-Bergische Verlagsgesellschaft, która wydaje „Express Bydgoski" i toruńskie „Nowości".
Pod koniec września br., nowym prezesem Mediatak został Paweł Paśnicki, dyrektor finansowy Grupy Wydawniczej Polskapresse. Paśnicki zastąpił na tym stanowisku Jarosława Roszkowskiego, który odszedł ze spółki, uznając za niemożliwe „dalsze wykonywanie (...) przypisanych funkcji prezesa obowiązków zawodowych".
Zawirowania na szczycie świadczą o nerwowej sytuacji w spółce. Wynika ona z braku rozwiązania na połączenie oferty reklamowej Mediatak z ofertą nowego dziennika Polskapresse, który będzie konkurencjny w stosunku do gazet wydawanych przez dwóch pozostałych udziałowców Mediatak: Mediów Regionalnych i Rheinisch.
Już w czerwcu można było zauważyć rosnące napięcie. Po tekście pt. „Czy Mediatak rozpadnie się jutro?" opublikowanym na blogu w czerwcu 2007 r., kancelaria prawna wynajęta przez Mediatak straszyła Media Cafe Polska reperkusjami prawnymi jeśli nie przestanie pisać o potencjalnym rozpadzie Mediatak.
Jeden z adwokatów tej kancelarii wysłał do mnie aż dwa e-maile i dwa listy polecone, żądając - nie prosząc - o zdjęcie z blogu tekstów sugerujących, że Mediatak jest w stanie likwidacji lub jest zagrożona likwidacją i suputując, że chodzi o „nieuczciwą konkurencję" ,i że „zostały [one] upublicznione w celu wyrządzenia szkody Mediatak i jej Wspólnikom". Zastanawiałem się nawet czy nie opublikować tych surrealistycznych dokumentów na blogu, by pokazać jak prawnicy mogą narazić siebie i swojego klienta na śmieszność.
Adwokat ten żądał też ode mnie oświadczenia, że „informacje tam zamieszczone, sugerujące, że Mediatak jest w stanie likwidacji lub jest zagrożona likwidacją są jedynie informacjami zasłyszanymi, i nie zostały sprawdzone przez autora zgodnie z wymogami sztuki dziennikarskiej". Nie zamieściłem oczywiście żadnych oświadczeń, publikując jedynie sprostowanie, gdyż każdy ma prawo do sprostowania.
> Wiedzieć więcej o Mediatak:
- Jarosław Roszkowski odchodzi z Mediatak w przeddzień startu nowego dziennika Polskapresse
- Mediatak zaprzecza, że jej wspólnicy rozważali zaprzestanie działalności
- Mediatak przeżył na razie walne zgromadzenie wspólników
- Czy Mediatak rozpadnie się jutro?
- Pięć scenariuszy dla nowego projetu gazety ogólnopolskiej Polskapresse
- Numery zerowe nowego dziennika Polskapresse chyba spodobały się badanym czytelnikom
- Czy „The Times" doda skrzydeł nowemu dziennikowi Polskapresse?
- Polskapresse jest gotowa wydać nawet 100 milionów na start nowego dziennika
Komentarze
I jeszcze jedno Jarek Roszkowski to najlepsze co się tej firmie trafiło od bardzo dawna.